kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szulik – wartości nadrzędne كلمات اغاني

Loading...

[zwrotka 1: szulik]
spaliłem więcej szlugów, niż ty wziąłeś ziom oddechów
w te nieprzespane noce, myśląc o życiowym biegu
dziś wiem, to, że z powodu pecha często przychodzi bieda
lecz tam znajdziesz wartości nadrzędne
których nie dotyka cena, których nie przysypie kreda
bo w to credo więcej nikt nic już ci nie da
i się nie da odzyskać utraconej niewinności
jedynie na sobie możesz ją pomścić
nie ma innej opcji, to nie słaby dowcip
nie powiem ci jak wygląda właściwe „credo”
w sumie na dobrą sprawę jebie mniе to
gdy mówiłem o swoim nazywali je bezwartościowym
niе mieściło się w ich skali ocen
teraz gdy ładuję garść naboi
każdy docent mówi “doceń” i się boi, że stracą głowy
na chuj warczysz, choć mam magazynek naładowany tylko do połowy
to wystarczy
[refren pepo x szulik]

rodzina, przyjaciele, szczęście _ wartości nadrzędne
szmaty, fałszywość, stres _ tego już mniej chce
chce się bawić, chwytać marzenia jak te chmury na niebie
wszystkie plany idą do przodu, ale nie widzę w nich ciebie

walczyłem o to od lat _ choć świat na złe drogi
sprowadzał mnie co raz, skracam dystans, nie czas
póki mogę _ przed siebie biegnę
i wciąż towarzyszą mi te same wartości nadrzędne

[zwrotka 2: pepo]
od dzieciaka muzyka wyznaczała drogę
lekarstwo na wszystko na każda najmniejszą trwogę
rap z ziomalem robię, chce udowodnić sobie, nie tobie
że w każdej dobie łapie ten świeżości powiew
dużo serca dla rodziny składam wam w podzięce
powiedz mi czego chcesz, a ja dam ci jeszcze więcej
paru ziomow zgasło jak te niedopałki
choć ręki już nie podam nie chce żadnej walki
pst familia zawsze ze mną gdzie nie pójdę
przetrwaliśmy razem więcej niż nie jedna próbę
każdy sukces opijamy w klubie
moja miłość to muzyka możesz mówić jej viktoria
wkładam jej dwa palce #trajektoria
wpadam pod te pętle by w hip_hopie narozrabiać
nie przyszedłem tu po wszystko, chce tylko muzę dawać
parę zasad prosto z mojej młodej głowy
zero dragów, szanuj braci, w słabszych zawsze stań obronie
[refren pepo x szulik]
rodzina, przyjaciele, szczęście _ wartości nadrzędne
szmaty, fałszywość, stres _ tego już mniej chce
chce się bawić, chwytać marzenia jak te chmury na niebie
wszystkie plany idą do przodu, ale nie widzę w nich ciebie

walczyłem o to od lat _ choć świat na złe drogi
sprowadzał mnie co raz, skracam dystans, nie czas
póki mogę _ przed siebie biegnę
i wciąż towarzyszą mi te same wartości nadrzędne

[zwrotka 3: bielu]
dla tej muzyki to oddałem całe serce
nie doceniali tego, nie chcieli widzieć na szczycie
bycie artysta jest naprawdę bardzo piękne
a raczej to uczucie które samo wersy pisze
poznałem ludzi, poznałem grę
nie chce być z nią kojarzony już byłem na dnie
nie interere mnie kolejny blef
po tym numerze puszczę sanah i z rapem koniec (taa)
zmieniłem świat ale swój świat
na ich świat już za późno prócz białego to brakuje barw
nie będę sam bo wokoło to mam bliskich
znajomi się odwrócili, szczerze pluje na nich wszystkich
odkąd się wiedzie to jakoś cieplej na sercu
najważniejsze ze bliscy nie oszczędzają uśmiechu
odkąd się wiedzie to jakoś cieplej na sercu
najważniejsze ze bliscy nie oszczędzają uśmiechu
[refren pepo x szulik]
rodzina, przyjaciele, szczęście _ wartości nadrzędne
szmaty, fałszywość, stres _ tego już mniej chce
chce się bawić, chwytać marzenia jak te chmury na niebie
wszystkie plany idą do przodu, ale nie widzę w nich ciebie

walczyłem o to od lat _ choć świat na złe drogi
sprowadzał mnie co raz, skracam dystans, nie czas
póki mogę _ przed siebie biegnę
i wciąż towarzyszą mi te same wartości nadrzędne

[zwrotka 4: szulik]
oh, takie życie, cest’la vie
ktoś wydaje płytę, ktoś studiuje logistykę
lub właśnie teraz wpada w gonitwę myśli
ja robię wszystkiego po trochu, wplatając w to świat liter
łącze myśli z beatem, gdy noc ze świtem się spotyka
i wiesz to, jeśli słuchałeś szulika, co nie łyka, na pewno
owocu z byle drzewa co jest dany
ja zwsze chciałem próbować tego, który był zakazany!
taki dar mam dany, nauka to od babci nie od mamy
w sobie sporo many, człowiek premium
ambasador aqua pany, złap co podaje między wersami
jestem czysty. bo wybrała mnie wodna pani

كلمات أغنية عشوائية

اهم الاغاني لهذا الاسبوع

Loading...