kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lein – rok w rok كلمات اغاني

Loading...

[refren]
robię krok rok w rok, myślę że jeszcze coś zmienię
minął rok, rok w rok zmienia się moje myślenie
raz na górze, raz na dole, kolejny raz mijam start
raz na dole, raz na górze, na ile jeszcze mnie stać
tyle chwil, tyle nocy, tyle łez żeby tu być
ile razy muszę upaść żeby wejść w końcu na szczyt
mógłbym ocalić miliony, ale mi nikt nie pomoże
muszę przejść przez życie sam, sam wydeptać sobie drogę

[zwrotka 1]
siedzę z double cup’em i ciągle myślę o stracie
myślę o ostatnim roku i co stało się z tym światem
moje myśli rozmazane, nie widzę już nawеt w hd
przyszedł teraz czas na zmianę, dalej niе wiem czy dam radę
ucieka mi czas przez palce a ja chciałbym go dogonić
ale dogania mnie przeszłość, przeszłość która ciągle boli
unoszę ręce do nieba, przeżywam kolejny atak
każdy chciałby mi coś zabrać, ja już nie mam co oddawać

chcę się wciąż rozwijać i pisać wciąż nowe tracki
ale dzisiaj chcę się napić, dzisiaj chcę się tylko bawić
rok temu myślałem o niej i wciąż o tym jak jej pomóc
dziś myślę jak podbić świat i uciec od swych demonów
robię progres, robię regres, robię więcej, robię mniej
znowu mam świadomy sen, codziennie widzę jej cień
jesteśmy dorośli, wiesz czekałem na ten dzień
ta dorosłość zamiast szczęścia zapewniła więcej łez

[refren]
robię krok rok w rok, myślę że jeszcze coś zmienię
minął rok, rok w rok zmienia się moje myślenie
raz na górze, raz na dole, kolejny raz mijam start
raz na dole, raz na górze, na ile jeszcze mnie stać
tyle chwil, tyle nocy, tyle łez żeby tu być
ile razy muszę upaść żeby wejść w końcu na szczyt
mógłbym ocalić miliony, ale mi nikt nie pomoże
muszę przejść przez życie sam, sam wydeptać sobie drogę

[zwrotka 2]
ciągłe zmiany i decyzje, chore stany wciąż na bani
miałem być na samym szczycie a jestem znowu przegrany
co raz mniej przyjaciół wokół a jest co raz większa presja
ciągle niszczę swoje zdrowie, ciągle nie potrafię przestać
siedzę w studio za 5 koła, z telefonem za 5 kafli
pije syrop za syropem, odpalam kolejne blanty
za ten hajs nie kupię szczęścia ale zabije uczucia
walczę ciągle o marzenia które nie mogą się udać

ambicje są większe, chcę osiągać co raz więcej
zwiększam ciągle dawki leków kiedy zmniejsza mi się szczęście
kiedy ludzie są fałszywi, znów wbijają mi nóż w serce
szukam wciąż sposobu jak móc przestać cierpieć
chciałem przestać wierzyć w dobro ale wierzyć nie przestałem
miałem już więcej nie ufać a swoje serce oddałem
teraz mimo że złamane to chcę zrobić niemożliwe
zostawiam za sobą przeszłość i zaczynam nowe życie

[refren]
robię krok rok w rok, myślę że jeszcze coś zmienię
minął rok, rok w rok zmienia się moje myślenie
raz na górze, raz na dole, kolejny raz mijam start
raz na dole, raz na górze, na ile jeszcze mnie stać
tyle chwil, tyle nocy, tyle łez żeby tu być
ile razy muszę upaść żeby wejść w końcu na szczyt
mógłbym ocalić miliony, ale mi nikt nie pomoże
muszę przejść przez życie sam, sam wydeptać sobie drogę

كلمات أغنية عشوائية

اهم الاغاني لهذا الاسبوع

Loading...