kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

eseles, tomasz knapik, augustyn – ambrozja كلمات اغاني

Loading...

[zwrotka 1.]

wiruje mi puls, serce karuzela
nie poniewiera świat, bo poniósł melanż
skwierczy mi ambrozji smak. ukojenia scena
czując dookoła aury. ciepło miłe w trzewiach
ten słodki smak. błogości raj
wszystko emanuje kolorami, gdy w bańce świat
zamknięty jest w siatkówce tej sieci neuronów i trzech barw
wyostrzone mamy zmysły jak działa czujka
niewidzialny dotyk. na plecach kółka
ciepło_zimno. wkręta taka, że luz masz
powieki chcą lecieć wszędzie jak mundial
to przyjemne gastro rodzi się w główkach
węch uderza strzałem rwącym jak sodówka
czwarty wymiar świadomości w tych mózgach i płucach

[refren]

kiedy bogowie nie patrzą przemieniam ambozję w buch
z wrażenia zabrakło słów. sen na jawie
kiedy, jak taniec dwóch dusz. utonę w prądach tych mórz
te oczy spowija kush. widzę dalej!

[bridge tomasz knapik]
ten beat jest tak świeży, że ja pierdole!

[zwrotka 2.]

trawa miękka jakbym siedział na chmurkach
wiadro wbiło w płuco prawie jak w studnie
bogowie nie liczą czasu, gdy wkręta
będąc podatnymi na lepsze czucie
lekkie slow mo okręcając go
czas i miejsce gdzie dyktuje serce. polana w lesie. szara brama w mieście
pełnia księżyca w lecie. oho!
łącząc przyjemniejsze z pożyteczniejszym
szybkie kminy przelewane na czyny
raz odpocząć! innym razem się zmęczyć!
satysfakcja w mig nadrobi nam siły
przygoda lepiej smakuje po jednym
cejrowski nie miał takich licząc 6 dych
w trybie offline podróżujemy przez sfery, by przeżyć

[refren]

kiedy bogowie nie patrzą przemieniam ambozję w buch
z wrażenia zabrakło słów. sen na jawie
kiedy, jak taniec dwóch dusz. utonę w prądach tych mórz
te oczy spowija kush. widzę dalej
[bridge augustyn]

ok! wszystko fajnie. spoko, ale ja w dalszym ciągu nie wiem jak się robi tą ambrozję!

[zwrotka 3.]

na ostatniej kubce smakowej trawa cytrynowa
zamoczona w sorbecie z trusk_wki na karmazynowych polach
dobrze zmieszana ambrozja, gdy przeszła przez nie biała wdowa
przetransportowana moby d_ck’iem przez niezbadane morza
kiedy osiadł fioletowy kurz i przeszyła euforia
ślinianki wyzwoliła na żer guma balonowa
szaman przekuł czakrę na poziom emancypacji słowa
wszystkie te zaklęcia dają przepis na nektar bogów w topach

[refren]

kiedy bogowie nie patrzą przemieniam ambozję w buch
z wrażenia zabrakło słów. sen na jawie
kiedy, jak taniec dwóch dusz. utonę w prądach tych mórz
te oczy spowija kush. widzę dalej!

كلمات أغنية عشوائية

اهم الاغاني لهذا الاسبوع

Loading...