zuza jabłońska - wisła (akustycznie) lyrics
leniwy dzień
podaj mi tlen
robi się cieplej
stopniał już śnieg
więcej się chce
serio mi lepiej
kwitnie już beton
otwieram okno
oddycham osiedlem
znajomy zapach
zgiełk ulic miasta
znow jest jak wcześniej
k_mam ich tak jak nikt
a oni mnie niekoniecznie
z nikim nie walczę
pobędę z boku
kiedyś mi przejdzie x2
wisłą płyną słowa mętne
w głowie myśli niebezpieczne
tracimy czas, trzymamy szkło
wszystko nam jedno
wisłą płyną słowa mętne
podchodzi ktoś, zaczepia mnie
mówię to zbędne
długa jest noc, ciężko o sen
jest wpół do pierwszej
zapachy mięty, zbyt słodkich perfum
łączą się w jedno
chyba zostanę
jest całkiem nieźle
mogę odetchnąć
k_mam ich tak jak nikt
oni mnie coraz częściej
żyjemy chwilą
nie patrząc w przyszłość
kiedyś nam przejdzie x2
wisłą płyną słowa mętne
w głowie myśli niebezpieczne
tracimy czas, trzymamy szkło
wszystko nam jedno
wisłą płyną słowa mętne
niepotrzebne…
niepotrzebne nam… x4
zamykam oczy
niedługo świta
słońcem skąpana ta szara stolica
czuję, że żyję
wszystko oddycha
w oparach szczęścia zasypiam
(zasypiam x2)
wisłą płyną słowa mętne
w głowie myśli niebezpieczne
tracimy czas, trzymamy szkło
wszystko nam jedno
wisłą płyną słowa mętne
niepotrzebne…
niepotrzebne nam… x4
كلمات أغنية عشوائية
- ben harper - church house steps - live at the apollo lyrics
- via rosa - lithium lyrics
- 3d - superher(h)oes lyrics
- pixie lott - mama do (uh oh, uh oh) - t2 remix lyrics
- the smiths - panic lyrics
- revolverheld - worte die bleiben lyrics
- black the ripper - death is promised lyrics
- schoolboy q - sway in the morning freestyle lyrics
- luv ny - these rappers under the hex lyrics
- gwad - exorcisme lyrics