kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

zero (pl) - przeniesienia كلمات الأغنية

Loading...

[intro]
wpadam w objęcia – kedar
wpadam w objęcia
wpadam w objęcia – ej – wasze objęcia – ej
sceny i zdjęcia – ej – sceny i zdjęcia – ej

[zwrotka 1]
wpadam w objęcia – kedar
ciemne jak dotyk nieba
to przeniesienia, bo scena ciągle się zmienia
a ja – mam myśli czarne jak heban
słowa jaskrawe jak stellar
widzenia jasne jak detal
znów at the gates of dawn
nocą jak lucifer sam
urizen (your reason) wraca do łask
to młyny fałszywych wizji
z nimi przybity do gwiazd
jak lucy in the sky
obraz się otarł o znak
anioły w nascar nadmiar wraca – łap
a oczy jak wargi nomadów
błagają o cień obsydianu
gdzieś w dole ławice ze szkła i tytanu
jak iryzujące obłoki #taqallub
ja wdycham opary metanu – oni
drukują góry dolarów – tropy
kierują kroki na zachód – od nich
czuję się słaby jak ściany na wall street
jak ściany, to floydzi znowu
jak łapy, to cztery i ląduj
wypadamy z kolein losu
z nieba spada blady piorun
jak helikoptery to w ogniu
bo pytasz i nie ma odbioru
to skronie, co płoną już opór
odpuść, bo się boję sądu

[refren]
to przeniesienia, to przeniesienia – wiesz?
to przeniesienia: z nogi na nogę, co krok, wszystko się zmienia
to przeniesienia, to przeniesienia – wiesz?
to przeniesienia: z nogi na nogę, co krok, wszystko się zmienia

[zwrotka 2]
noc wabi szklanym jarzeniem, w które chcesz wbiec jak ćma
ekran jaskrawym złudzeniem wlewa się w gęsty czas
wolę zbawienie, co w nieme łono chce z-ssać świat
kiedy nabierzesz podejrzeń, zaczniesz się chwiać jak ja
(chwila, chwiać jak ja)
w półcieniu światła #fiat
jak ramię pana przygarniam najgorsze z kwiatów zła
bo to les fleurs du mal, choć czytasz z ludzkich spraw
drzewo opłata nasz aplauz dla kata, hajs i strach

czółnami czakr jak armia, nad grobem czyngis-chana
tysiące kopyt i las, co wyrósł w miesiąc – wiara
tak zbijać wzrok profana, żeby przez font nie znalazł
wejścia do strof i graala, za strome stopnie – spadasz
brama jest ciasna, a ja nie trafiam kluczem do zamka
prawie dwunasta – w nas godziny stoją na czatach
targa mną trakcja, traf nie chce mnie znać jak ciała
w które się wtaczam jak trast, gdy gramy w brak zaufania

[refren] x2
to przeniesienia, to przeniesienia – wiesz?
to przeniesienia: z nogi na nogę, co krok, wszystko się zmienia

[outro]
-dobra, pakuj się w furę, ty prowadzisz… tak, nascar

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة

Loading...