zaburzenia - podłoga & sufit lyrics
[zwrotka 1]
to ostatnie dwa miesiące przed końcem
inwazja recept na katar i depresję
dni, w których oszukuje nas słońce
jest pięknie. temperatura spada jednocześnie
robi się niebezpiecznie
chłód przenika pościel, na suficie projekcje
chwil, w których łączyło nas szczęście
zanim staliśmy się dla siebie powietrzem
i to nie w tym sensie, że
nie możemy żyć bez siebie, tylko już nie widzisz mnie
to był piękny sen, na twoim zdjęciu w tle został tylko mój cień
wciąż słyszę twój śmiech i czuję twój zapach, figle płata mi węch
a żołądek buntuje się jak próbuję coś zjeść
ale wiem, że to minie – czas to niezawodny lek
rozstania jesienią są najgorsze
gniją wspomnienia i żółkną emocje
a deszcz pada na nas próbując z nas zmyć
niepotrzebne skreślić – wstyd albo łzy
aż w końcu nie zostaje nic
tylko niemy krzyk na rozstaju naszych żyć
i powtarzanie mantry, że tak musiało być
z pełną świadomości, że wciskasz sobie kit
[refren x5]
czuję jak spadam w dół
wpatrując się w sufit
z poziomu podłogi
i czekam aż się na mnie przewrócisz
czuję jak spadam w dół… /// x8
[outro]
pamiętasz na blacie w kuchni?
pamiętasz przy otwartych oknach?
jak trzymałem cię za włosy
i słyszał nas każdy sąsiad
jak paliliśmy papierosy
chwilę po, patrząc w sufit
a przez resztę nocy w swoje oczy
szkoda, że to już nigdy nie wróci…
كلمات أغنية عشوائية
- promatic - city of boom lyrics
- 901nasty - zaberi menya lyrics
- binarniat luka - ноябрь (november) lyrics
- josman - cotton club freestyle (remix) lyrics
- dfrnt - letztes mal lyrics
- baslii - round one! lyrics
- colm r. mcguinness - age of oppression (skyrim) lyrics
- joseph noah - respawn.bloodfist lyrics
- monika martin - mama lyrics
- zhidkiy bitum squad - scum of the батёк lyrics