kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

xkrzy - derealizacja كلمات الأغنية

Loading...

złe humory, wieczna ciemność, jawa, przed oczami mgła
już nie czuję, już nie czuję niczego prócz tego zła
chciałbym być szczęśliwy, chciałbym w końcu się obudzić
chciałbym wyjść ze snu, w końcu się z niego przebudzić

wszystkie dobre chwile zanikają z dnia na dzień
wszystkie dobre wspomnienia widzę jako ciemny cień
kiedy w końcu ujrzę to co go powoduje
kiedy w końcu minie sen przez niego się dołuje

nie pamiętam co mówiłem, nie pamiętam co robiłem
co złego powiedziałem czy jakie błędy zrobiłem
codziennie nowe twarze mimo że są takie same
nieobecność na tym świecie niczym miejsce na plamę

czy to istnieje naprawdę, nie wiem jak mam w to uwierzyć
odczuwam to jak sen a więc jak ja mam w to wierzyć
nie odróżniam, po co skoro sen i tak nastąpi
realia też są niczym sny, więc życie mi zastąpi

niczym czarna fala, niczym burza czarnej mgły
zazwyczaj lubię grać ale dosyć mam takiej gry
tak, uważasz że to nic, to minie i że przejdzie
przejdzie to wtedy gdy stres od ciebie odejdzie

a to nigdy nie nastąpi, prędzej dusza z ciała przejdzie
do innego świata, snu, co goni aż nie zejdzie
ile dał bym za to, aby w końcu poczuć prawdę
ile dał bym za to wszystko żeby poczuć to naprawdę
proszę bo łzy jeszcze bardziej rozmazują obraz
a tak wiele nie pamiętam ale proszę się nie obraź
chciałbym wrócić do realiów, chciałbym czuć jak leci czas
kiedy znowu to odczuje, może jutro rano wczas

straciłem kontrolę, napędza mnie podświadomość
nie panuje nad czynami niczym ruchów nieświadomość
kiedy czas w końcu zatrzyma, kiedy w końcu tam się spojrzę
by mieć czas się zastanowić czy gdzie żyje jest mi dobrze

mógłbym olać taki temat w końcu to jest tylko sen
problem jest w nagłych przypadkach gdy życie zmienia się w tren
gdy jest dobrze, tyle szczęścia, tyle śmiechu i radości
nagle pustka, łzy, stop, to nie część rzeczywistości

chciałbym, żeby uczucia tak namiętnie trwały
chciałbym pamiętać wspomnienia które tyle dały
chciałbym bardzo patrzeć codziennie w te same oczy
chciałbym w końcu znów to poczuć zanim koniec mnie zaskoczy

bo po co mam żyć w śnie i się starać jak poza nim
bo po co mam to czuć skoro non stop stoję za nim
ssri wystarczy, nie chcę do snu przyzwyczaić
chcę komuś naprawdę w realnym świecie się wyżalić

sprawdzam po raz któryś, mesa dobrze napisałem
literki poprzestawiane, za dobrze się nie spisałem
dostałem odpowiedź, chwila o czym rozmawiamy
tak przez tą sekundę nie wiem o czym gadamy
gdzie ja wtedy byłem, gdzie była ta świadomość
że nie poznaje tego, czym była własna wiadomość
pomiędzy granicami, pomiędzy dwoma światami
czym ja jestem dla siebie, nie ciągnij tego latami

obronię w złym obliczu, może potem nagle wstanę
wybór niby prosty ale nie wiem gdzie powstanę
czekam bardzo cierpliwie ale dręczy mnie ta jawa
codziennością już jest to, że nawiedza mnie zjawa

nie czuję niczego, nie czuje własnego czucia
nie mam w sercu, w duszy i w głowie tego uczucia
tyle chwil, tyle wspomnień, ciało dąży do natchnienia
tyle przeszłości w której wytworzyłem te wspomnienia

nie zgadzam się z tym stanem, liczę na to, że to minie
liczę na to, liczę na to, że ta fikcja w końcu zginie
może czas tak mija, może czas tak szybko leci
że nie czuje tego smaku bo trwa chwilę i już zleci

kiedyś płynął wolniej, kiedyś był czas by go czuć
teraz nagminnie walczę, aby w rzeczywistość się wczuć
tak, tak myślę, myślę o tym w takim stanie
tak jak jest w tej chwili tak już raczej pozostanie

nie sądzę żeby nagle oba światy się zrastały
tam gdzie mają swą działalność tam już raczej pozostały
a dobroć nie zaginie, myślę o tym nagminnie
czy fala rzeczywistości kiedyś mnie tylko ominie
to jest niesprawiedliwe, życie jednak jest zdradliwe
może pisanie tekstów jednak dla mnie jest szkodliwe
jutro się obudzę, więc to jest moim celem
wszystko będzie dobrze, chociaż może jestem zerem

jest nadzieja otwieram widok na świat
a wczoraj było wczoraj, wnet minęło parę lat
czy o tym wczoraj myślałem, czy coś może się zmieniło
jednak wszystko tak jak było, nic się nie odmieniło

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة

Loading...