kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tes - siwa prawda كلمات الأغنية

Loading...

[intro]
junior mnie prosił żebym nagrała dissa
słowa kieruję do siwego aby się zastanowił nad sobą
i dobrze wychował pieska juniora
ewenement kurewskiego gówniarza mówi:
ekg lepsze niż cieszyn!

[verse 1]
plastikowy zachód, mały goleszowski lansing
kety i paski, a na ryju ten plastik
nie, to nie dla tego gościu, że byłeś brzydki
ale miałam dość faceta w wydaniu męskiej cipki
to nie ja byłam szmatą, dobrą podjęłam decyzję
lepsze 3 tygodnie z nim, niż oglądać taką pizdę
kiedyś cię kochałam, chciałam nagrać z tobą track
ale chłopcze do tej gry po prostu brak ci jaj!
mieszkamy na wsi, siwy aka burak tu pasuje
zero rapu, a w pokusie lata ze swoim chujem
ty wiesz o czym mówię, więc kto tu jest dziwką?
kto ma teraz mordę niczym nasrane pod grzywką?
możesz też wypuścić diss, powiedz o mnie co chcesz
ja zleję na to i powiem “chuju pierdol się”
poprawa, sprawa, pokusa to nie chuj tylko cipka
bo autor tej historii to nie pan, a męska dziwka
pierdol się kleszczu – pamiętasz to kochanie?
pierdol się chuju, trochę zmieniam twe gadanie
jesteś niedojrzały w środku no i ta klata
owłosiona pała wcale nie czyni z ciebie faceta
ryczałeś za mną dziwko, za plecami zdradzałeś
jedno pytanie – czy ty w l-stro spojrzałeś?
wiem wieśniaku, jesteś kurewskim graczem
a gdy powiedziałam “koniec” uciekałeś pizdo z płaczem
pseudo kobiety, kręci cię cellulitis
chuj, zaruchasz wszystko jeśli tylko zdążysz wypić
bo jesteś męską dziwką i nic na to nie poradzisz
to się nie zmieni nawet gdy jej chuja wsadzisz

[verse 2]
w czym ta dziwka była lepsza? zastanówmy się chwilę
w tym, że mnie frajerze nie kupisz tanim winem
teraz zazdrość cię zżera, niby łamacz damskich serc
choć masz prawie 2 metry nie dorastasz mi do pięt!
szacunek ważna rzecz, a więc teraz to stracisz
za te wszystkie kłamstwa dużą cenę zapłacisz
jesteś dumny z tego, że jesteś na podziemiu
a co sobą prezentujesz, wiesz siwy równy zeru

[verse 3]
wakacyjna podróż – przystanek ustroń goje
gracz jak tego słucham to się o me uszy boję
no co jest siwunio, mistrzowi gębę zatkało
gorszy od mandaryny, mogę tak powiedzieć śmiało
nie masz na majka, sprzedaj ten swój pasek
sprzedaj tą ketę i obciągnij kilka lasek
stary ty to wiesz, to będzie całkiem w twoim stylu
na scenę się pchasz z taką mordą szczylu?!
odpuść dziwko, nie chcemy cię na tej scenie
zbieraj ostatnią szansę, wypierdalaj frajerze
odpowiedz mi na diss, szmato powiedz to na bicie
zabolało siwy? – miało, takie jest kurwa życie

[outro]
[siwy?]
pozostaje tylko wiara, że mała będzie kara za to, co robimy
[tes]
przy takim syfie jaki wy robicie też bym miała taką nadzieję

siwa prawda – nie przyznawaj się do siebie nawet…

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة

Loading...