
sydoz - margines lyrics
Loading...
[zwrotka 1]
uwierz mnie tez zjadają nerwy czy moja muza siądzie
dlatego smażę i mieszam to z ogniem
w każde aspekty wnikam na czym argumenty poprzeć
zrobię czary mary by się spodobało ośce
dosyć zipery liczyć hajs w każde miesiące
jak mam być z wami szczery chciałbym poczuć wygodę i pierdolic twoje zdania nie stosowne
bo nie dbam o to mam pracy ogrom
bieg do studia albo za czymś pogoń
dzwonię do bliskich żeby każdy odczuł
ze przy nim jestem ty możesz mieć to za jebany bezsens
czuje dygresje łącze niebo z piekłem
miele to jak shеck wes w tym wiem gdzie mojе miejsce
wyciągnę więcej jebac biedę i nędzę
włączam tryb biznesmen przesył pasmo 5g
na tłustym bębnie chuj w te konsekwencje
bo nie będę żył wiecznie proste tyle ode mnie
Random Lyrics
- coffey anderson - come on with it lyrics
- kid kapichi - rob the supermarket lyrics
- vinzent - if you love me lyrics
- lando maguszka - węże i drabiny lyrics
- chimerix - fake one lyrics
- jo mackenzie - comingbacktoyou lyrics
- astrostar - houston's coming (2nd warning to orlando, florida) lyrics
- hiphopnerd - selection (pick and choose) lyrics
- culak - moth-eaten lyrics
- gemyni - very first soulmate lyrics