kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

screamy - ziemia كلمات الأغنية

Loading...

[intro: screamy]
raz, dwa, trzy, proszę to sprawdzić
zobaczcie co się tutaj dzieje (sam w to nie wierzę)
ziemia

[zwrotka 1: screamy]
mam kota na punkcie psa, ej
a ze mną jest mój skład, ej
ja to nie batman, wszystko w necie sprawdzam
buduję sieć na gwiazdach, by cię ponieść jak metaxa!
głośniki z krugermatza, nie potrzebuję sony
czy pionieera, czułbym się uciemiężony
głośniki z krugermatza, nie potrzebuję sony
czy pionieera, czułbym się uciemiężony
że mam wszystko a nie mogę nic, ej
od chuja sprzętu, a za grosz talentu!
że to co tutaj gram to na “wodę” pic, ej
że zetknę się z ziemią bez większych sentymentów!
a zanim przyjaźń z brudną ziemią zapodaj mi bit
mknę jak lexus, choć dalej na rowerku
wedlе swych zasad i reguł, nie jak przez ćwiеrć wieku
nie chcę pierwszego rzędu, póki nie dojdę do celu! bang!

[refren: screamy]
nim skończę jak każdy z nas
pod mostem lub na jednej z sopockich plaży
mówię ci “bierz co masz”
bo nie wiesz co się jutro wydarzy
nim skończę jak każdy z nas
pod mostem lub na jednej z sopockich plaży
mówię ci “bierz co masz”
bo nie wiesz co się jutro wydarzy

[zwrotka 2: screamy]
mam psa na punkcie bab, ej
przez ostatnie dwa miesiące zakochany osiem razy
a jak żyć mam?
gdy jestem maleńkim ziarenkiem na tle całej plaży
otacza mnie świat (ej, ej, ej)
internetów, telefonów, bzdurnych tatuaży
ludzi bez wad
z milionem lajków, followów i słodkich komentarzy!
w kieszeni mam ambicję, rap_grę i lek na katar
miałem też salaha, teraz go puszczam jak avatar
teraz się leczę jak acatar, po własnych schodach wchodzę na majka
czy ci się to spodoba czy nie, czy dasz lajka
wyjebane mam, bo dla siebie gram!
bo ziemię sadzę sobie sam, mam odp_rność niby tran
ogrodu swego jestem pan, cesarz, król
chwasty wyrywam jedną ręką, drugą gram (w fifę)

[refren: screamy]
nim skończę jak każdy z nas
pod mostem lub na jednej z sopockich plaży
mówię ci “bierz co masz”
bo nie wiesz co się jutro wydarzy
nim skończę jak każdy z nas
pod mostem lub na jednej z sopockich plaży
mówię ci “bierz co masz”
bo nie wiesz co się jutro wydarzy

[zwrotka 3: edokadobe]
halo ziemia, pora wylądować
wiesz że, jeden wielki huk, widzimy ląd w końcu, nareszcie
ej, wystarczy jeden wdech
już wiem gdzie moje miejsce _ nie zapomnę tego, o nie (nie)
planeta ziemia; wątpliwość istnienia
wciąż za dużo pytań na które nikt odpowiedzi nie zna
nikt nie odpowie, chociaż tyle osób gada
puste słowa, w sumie zachowanie i zwyczajne forma gada
niby tylko piszę, a jednak latam
niby śpiewam, a tylko słowa składam
niby ziemia, a kosmos _ wyobraźnia
przeraża wszystko dookoła _ taka prawda
korzystam z życia, czuję w głębi _ tak zostanie
psycha taka mocna, nikt nie wejdzie nigdy mi na banie
ale przysiąc mogę _ co do rapu _ jestem oczytany
pomiń kosmos, tam leżą moje spisane plany

[outro: screamy]
dziękuję!
dziękuję bardzo, było mi miło
to była “ziemia”
eryk pilarowski, dwa tysiące osiemnaście

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة

Loading...