kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

santis - exhumanizm كلمات الأغنية

Loading...

santis
2014
avatar mixtape
zaczynamy!

na początek przekaż wszystkim dupom i ziomom
że stawiamy poziomem poziom wyżej
niż kogokolwiek do pionu
z nich, bo pierdolą mnie ich sm-tne opinie
żeby podpasować komuś musisz wyrzygać linijek
setki, a te teksty i tak nie sk-mają nic
za dużo metafor i debilom znów pierdolisz szyk
rap g*niusze, bez klucza, co chwile znika gdzieś sens
na tych trackach tylko prawda, w końcu liczy się tu cash
co drugi syn bonsona, psedudo klon eripe
latają na bicie jakby zapomnieli flow i skrzydeł
chcą latać po trackach
do upadku przyzwyczaję ich
samozwańcze koty, przy tym tempie im nie starczy żyć
by być jak my, by mieć sk!lle jak ja
pierdolą coś o progresie, ich rap, dobry żart
słabe linie, szczytem możliwości level cup
chcą skakać w górę, przy nich my skaczemy tylko w dal

nowa era, nowe preferencje, syf dla mas
w czasach kryzysu czas na bohatera, alcatraz
to nie wersja beta, w rapie mam status alfa
nieobliczalna delta, tekst zasięg jak gamma

i płynę z tym, wbijam w bit jak na fazie w
znów zmieniam styl, ostrzę flow, każdy zgon na miejscu
ponoć marnuję sk!lle, wzięli mnie do fresh crew
nie widzę przeszkód by posiąść ich każdy talent
i mam nie przeginać bo się w życiu nie odnajdę
zbyt chamski, bezczelny, zbyt szczery na rap grę
zabili iskrę, ale nadal płonę, #ghostrider
ghostwriter, dualizm tekstów, przejebane punche

sprawdź mix w stylach, stawiam nacisk tu na true i flow
nie wiem kto tym włada, ale czas przejąć ten tron
geny x stworzą mnie tu nieśmiertelne show
w rapie ja, mordercza symbioza
życie, certyfikat na rzetelność w każdym wersie
wychodzę z cienia, od dziś krzykiem, nie szeptem
dość tych słów, bo potok z lasu walczy mózg już pewnie

nowa era, nowe preferencje, syf dla mas
w czasach kryzysu czas na bohatera, alcatraz
to nie wersja beta, w rapie mam status alfa
nieobliczalna delta, tekst zasięg jak gamma

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة

Loading...