a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

room ø - 4w6 كلمات أغنية

[zwrotka 1]
w sześciu workach wynosili cztery ciała
chłodna cisza, która przeszywała hałas
wciąż słychać szepty, że ktoś w końcu się załamał
bo pomimo wielu starań, czasem przepowiada za nas mrok
nie chcę wierzyć, że ktoś rodził się mordercą
ale żartem jest, że piekło leży niżej pod powierzchnią gdzieś
wszystkich wokół definiuje tylko przeszłość
ale to, że nie jest lekko co dzień szarpać się z depresją _ wiem
ile można gadać o tym, lepiej nagrać hit na lato albo szmatą podopychać zwroty
mówić głośno, aby zagłuszyć kłopoty
każdy robi co potrafi, byle nerwy przeistoczyć w dotyk
każdy ma demony własne _ jasne
i powody, by pomyśleć o tym zawsze zanim zaśnie
każdy w sobie bezustannie toczy walkę
życie przestanie być życiem, kiedy zacznie być zbyt łatwe

[refren x2]
cztery ciała wynosili w sześciu workach
będzie lepiej, kiedy resztę sam dopiszesz
wszystko wokół zbudowane na historiach
w których ktoś je komuś daje albo chce odebrać życie

[zwrotka 2]
pisze pojebane scenariusze
jadąc rano autobusem, nie rozpoznasz ich po oczach
sam najczęściej chciałbym ukryć się w kapturze
ten, kto nie ma wcale hajsu, tu w najdroższych jedzie skokach
żyć na pokaz, aby reszta miała gula
tu zjadają cię kompleksy, ale w sumie to nie k_mam
jeśli duma to że zrobiłeś coś dobrze, ziombel
a nie że na chudej dupie trochę droższe nosisz spodnie
żyć wygodnie, nie oznacza na stu metrach
ale budzić się co rano, kogoś trzymając w objęciach
choć na zdjęciach tak szeroki widać uśmiech
ona leci na pigułce, on zasypia przy połówce
chuj, nie sukces, choćby konta miały zera
zatraceni w ciągłym biegu, tak skupieni na karierach
ciągły melanż nie oznacza wcale alko
ale życie, które co dzień będzie walką
wciąż…
[refren x2]
cztery ciała wynosili w sześciu workach
będzie lepiej, kiedy resztę sam dopiszesz
wszystko wokół zbudowane na historiach
w których ktoś je komuś daje albo chce odebrać życie

[outro]
w sześciu workach byli rodzice i dzieci
a niewierność pani domu sprowadziła na nich zbrodnię
namiętności nie odnajdziesz w blasku świecy
która pośród oczekiwań sama zgasła tak gwałtowna
ona chciała tylko chwili dla odskoczni
on chciał wierzyć, że zostanie z nim na zawsze
nie wiedziała, że ostatnio ją zapłodnił
on nie wiedział jednocześnie, kiedy przebijał jej klatkę

- room o

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغنية الشائعة حالياً