kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

rajmund - liryka كلمات أغنية

Loading...

ludzkością kieruje strach. strach przed chorobą i głodem
przed samotnością, świadomością. jutro może być gorzej
zabiorą ci twoją własność, idzie komuna 2.0
ale wydropisz sobie/nowe skiny i połączysz ze sferą
witam cię w nowej epoce. epoce: brak zaufania
w której owacje na stojąco to już klaka nie wrzawa
gdzie masz cyfrowych kolegów. swych popleczników od zaraz
a gdy rozłączy ci internet to powraca ten marazm
ja też mam swoich ziomali. jest nim żeromski i goethe
i kilku innych zasłużonych, których tu nie wymienię
określę polskę marazmem, określę polskę porażką
ale to problem w twojej głowie nie pozwala ci zasnąć
i przyspieszam ponowniе, jak do przeszłości bym wracał
bo znów się czuję jakbym coraz większe kręgi zataczał
dla ciebiе to zwykła mrzonka, a dla mnie plany wysnute
więc zobaczymy co wyrzeźbię kurwa tym tępym dłutem

nie mam kolorowych kredek, tylko czarno_białe wersy
wasze myśli powybijam jakbym powybijał zęby
doszukujesz się groteski, kładąc kłody mi pod nogi
a polecam ci serdecznie wypierdalać z mojej drogi
nie zamierzam się powtarzać, bo wiem dokąd to prowadzi
pomyliłem jak pół świata odwagę z odważnikami
ale wracam na swe tory, rozkład jazdy wszystkim znany
wracam tu po 5 latach i się czuję jak twój stary
masz zalążek mej postaci zapisany w kilku słowach
który jasno ci przedstawił, że zacząłem już od nowa
na otwarcie pewnej rany jeszcze przyjdzie dobra pora
teraz skupmy się na jutrze, bo nadchodzi nowomowa
odpal sobie pierwszą zwrotkę i sprawdź fakty w internecie
a się dowiesz, że sam orwell chciał coś powiedzieć o świecie
zapisz swoje złote myśli, żebyś miał choć coś na piśmie
bo gdzieś nieoczekiwanie, nawet prawda w końcu zniknie

opuszczam strefę komfortu tak jakbym wymieniał kartę
bo zrozumiałem w końcu, że muzyka w duszy mi gra
no i wywracam swe życie tak jakbym tasował talię
bo gdy pomyślę, że stąd zniknę to aż leci mi łza
wiem, że to przykre i chore i się pozbierać nie mogę
i chcę skorzystać z tego ile terapeuta mi dał
ale już nie chcę, nie mogę i chcę mieć więcej na głowie
aby z potoku po mnie nieprzerwanie strumień się lał
wiem, że mam zwolnić dla siebie, bo będę za wcześnie w niebie
lecz odruchowo przed zakrętem noga wciska mi gaz
ale nie patrzę przed siebie i już mentalnie się grzebię
a te przenośnie rymowane to już cały mój świat
i nawet jeńców nie biorę, agresję odpalam w sobie
i już zostałem królem, który spali cały ten świat
dobrej nowiny nie niosę, zatańczę na twoim grobie
a moje słowo po tym świecie niech poniesie ten wiatr

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغنية الشائعة حالياً

Loading...