kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

przemysław gintrowski - ja كلمات الأغنية

Loading...

[zwrotka 1]
nie jestem piękny, a przyciągam wzrok
cieszy mnie wstręt w tworzących mnie spojrzeniach;
sprytu nauczył mnie ułomny krok
co krok normalny w powód wstydu zmienia
wiem, że nawiedzam przyzwoite sny;
bóg mnie spartaczył, jam wyrzut sumienia;
dlatego wpełzam w dostojne zgromadzenia
gdzie racją bytu jest bezkarne – my!

[refren]
a ja na złość im – nie należę
i tak beze mnie – o mnie – gra
jednego nikt mi nie odbierze:
ja jestem ja, ja, ja. [x2]

[zwrotka 2]
w karczmie tak siadam, by mnie widzieć mógł
każdy obżartuch najzdrowszy i pijak;
to, co mi bóg dał zamiast zwykłych nóg
wokół półmiska bezwstydnie owijam
tym, co mam w miejsce rąk, odpędzam psy
węszące łatwy łup w chromego strawie
i traci nastrój biesiadników gawiedź
co śpiewa przy mnie swoje śmieszne – my!
[refren]
bo ja na złość im – nie należę
i tak beze mnie – o mnie – gra
jednego nikt mi nie odbierze:
ja jestem ja, ja, ja. [x2]

[zwrotka 3]
mam pod ratuszem stałe miejsce, gdzie
swój tors niezwykły wystawiam na pokaz:
pomnik wyjątku, drżę z rozkoszy, że
żadnego z radnych nie przepuszczę oka
gdy się dębowe już zatrzasną drzwi
by przebieg obrad skryć przed losem plebsu
wiem, że zdołałem trochę nastrój zepsuć
tym, co tak godnie mówią, myśląc – my!

[refren]
bo ja na złość im – nie należę
i tak beze mnie – o mnie – gra
jednego nikt mi nie odbierze:
ja jestem ja, ja, ja

[zwrotka 4]
w farze na najświetlistszą włażę z ław
gdzie przed ołtarzem tęcza lśni z witraży
by, kiedy wierni proszą – boże zbaw! –
móc mu pokazać, co z mej zrobił twarzy
więc patrzą na mnie, chociaż kapłan grzmi
żeśmy jedynie niepoprawnym stadem
bom namacalnym przecież jest przykładem
że jest nieprawdą ich chóralne – my!
[refren]
bo ja na złość im – nie należę
i tak beze mnie – o mnie – gra
jednego nikt mi nie odbierze:
ja jestem ja, ja, ja

[zwrotka 5]
nie jestem sam. odmiennych nas jest w bród!
wciąż otorbionych wstrętem i respektem
bóg dał z kalectwem pokusę nam – i głód
by się związać w pokręconych sektę
partia potworków! rząd zatrutej krwi!
ach, cóż za ulga – unormalnić skazy!
nakaz szacunku, a nie gest odrazy
wystarczy – ja! ja! ja! – zmienić w – my!

[refren]
nie, nie chcę wpływać i należeć!
i tak beze mnie – o mnie – gra
jednego nikt mi nie odbierze:
ja jestem ja! ja! ja!

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة

Loading...