pjus - untitled كلمات الأغنية
[intro]
to jest takie miejsce, taki punkt w moim życiu, którego nikomu nie życzę, ale można z niego wyciągnąć zajebiste wnioski
bardzo ważne wnioski, aha, tak
pjus, tak, dj lovin na beat’cie
[verse 1]
jeśli w paru wersach można zmniejszyć ból świata
po co to piszesz, po prostu możesz się popłakać
pisze o tym prasa, ja raczej już nie zechcę
wiesz, jestem chory, ale nie na weltschmerz
wiesz, że świat to paradoks, ha, to zobacz
z takiego myślenia wyleczyła mnie choroba
jedni tańczą na grobach, inni mówią coś o wrogach
ja ci powiem jak wygląda mój życiowy program
rzadziej śmieje mi się morda, ale nie, że ryczę
jedni biorą prozac, ja nadal cieszę się życiem
piszę, rapuję, choć to kiedyś się skończy
przestanę słyszeć, wiem że mogę zgorzknieć
ale wolę być ten gorszy, gorzej żyć, ale szczerze
dojrzeć szaleństwo, przeżyć je nie na papierze
więcej o sobie wiedzieć, po tych kilku przejściach
być samolubem, który niewiele chce do szczęścia
[hook x2]
mówią “będzie dobrze” _ przestałem w to wierzyć
mówią “ktoś ci pomoże” _ przestałem im ufać
nieważne z kim, jak długo, ale chcę to przeżyć
nie dam się oszukać i wciąż będę tutaj
[verse 2]
ona wie co u mnie, dzwoni pytać jak się czuję
mówię “źle”, to fakt, ale nie mówię jej, że chujem
pracowałem całą noc w jakiejś innej pani
zdrowie to jedno, po prostu jestem niewyspany
to jak egzamin, tacy jak ja też go zdali
pogoń za dupami szybko niszczy idealizm
ogólnie z kobietami jest rozkminka taka
tylko do ust biorą te, co mają chłopaka
potem o tych trackach mówią, że to szowinizm
na ogół dupy dają dupy, gdy dobrze im przewiniesz
ja jestem, widzisz, taki bardziej inteligent
kiedyś kruszyłem kopię, dziś nie jestem winkelriedem
teraz by mnie zatrzymać one stosują sztuczki
przy nich jenna jameson to lolita z podstawówki
stare zmieniam na nówki, czemu? nie mówię cicho
rzeki nie zawrócisz kijem, ani samą cipą, tak, aha
[hook x2]
[verse 2]
ten kawałek jest po prostu o braku złudzeń
do paru spraw mam dystans, z niektórych żartuję
mówią “rap raczkuje”, inni twierdzą, że umarł
ja wiem, że daję radę, choć niewielu go k_ma
artyści, wydawcy, nie mówiąc o odbiorcach
mówię “słucham rakima”, oni “też pokahontaz, co?”
teraz mierzy się w dolcach jakość nowego boga
oni tylko 50 centa, ja wciąż słucham phife dawga
cóż, na ursynowie z tymi co są od lat tu
dwudziestoparolatkowie robią rap dla nastolatków
masz tu tych co tylko podają w życiu gałę
tylko żyją tak, że mają o czym nagrać kawałek
odwiedzam osób tu parę zapytać co słychać
słucham beatów i wersów, których nie ma na płytach
dzisiaj jak jest to widać, “jak będzie jutro” pytasz?
jak nie usłyszę waszych zwrotek, to chociaż je przeczytam
[outro]
tak, czy tak czy tak, wiesz
to jest pjus, 2cztery7, tak, lovin na beat’cie, tak
dziękuję wszystkim, którzy stoją teraz przy mnie, tak
pierdolę wszystkich, którzy się odwrócili
f_ck fake friends, generalnie
takie przesłanie dla was
كلمات أغنية عشوائية
- ja mezz - 錬金術 (alchemy) كلمات الأغنية
- hannah lucia - your love كلمات الأغنية
- squadeca! - spider jockey! كلمات الأغنية
- mzii - get used to anything كلمات الأغنية
- adi smolar - ljubim jo... كلمات الأغنية
- evacuate the city - recollection كلمات الأغنية
- kinderen voor kinderen - hier word ik gelukkig van كلمات الأغنية
- reedukay - you gotta feel that كلمات الأغنية
- the cinematics - hospital bills كلمات الأغنية
- the samples - conquistador كلمات الأغنية