kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

piecol - splot lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
syf gnije w naszym dna od dawien dawna
więc nie pytaj jak można się z tych bagien zabrać
zadra pod skórą _ nasz wspólny mianownik
każe układać nam te nokturny dla podłych
od drzwi do drzwi snuje się natłok spraw
prędzej, czy później wróci jak płatność rat
okradną cię z szans, na strzępy podrą wizję
chcesz podjąć rękawicę? czy może podjąć decyzję?
istnienie jak minstrel, splata śmiech z powagą
szkoda, że często myli też ściek z odwagą!
nagość to nie brak ubrań przy wietrze północnym
nagość to jest trauma, co cię obedrze z emocji
brak wyroczni delfickich _ zżarł je czas bezwzględny
choroby zagrały z nami w “last man standing”
gdy nerwy ten szum zaczną zanadto przyswajać
zerwij połączenie _ bądź klatką faradaya (nara!)

[refren x2]
wiążą w splot, dłonie nam (dłonie nam!)
głosy widm, pełne traum (pełne traum!)
mnożąc wciąż w głowie chłam (w głowie chłam!)
i liczbę odniеsionych ran (ran!)

[zwrotka 2]
kilka drobnych osiągnięć spada miękko na poduszkę
garść zwykłych potknięć, bywa męką niesłusznie
tęskniąc za łóżkiem, brakiеm gorzkich żali
twe sukcesy na insta _ dławią proszki na dualizm
nasze znajome mary wystawią konfuzji spektakl
praca, rachunki w rękach _ iluzji spektra
jak spętać trupy z szaf, udające śmiech nawet
to coś nie schodzi im z j_p, jak “face hugger”
stres w stadzie studzi zapał jak ciekły azot
ty się szarp na uwięzi jak wściekły azor
włażą w życie z butami nam, bez słowa “wybacz”
chcą byś siebie wykuwał w ogniu cudzych oczekiwań
niektórzy przez to wpadli w narko lub alko_rytm
jakby własnym demonom ukradli tu algorytm
z tego niełatwo wyjść, a jedno z wyjść w sumie
to zerwać nić porozumień z własnym rozumiem (nigdy!)
[refren x2]
wiążą w splot, dłonie nam (dłonie nam!)
głosy widm, pełne traum (pełne traum!)
mnożąc wciąż w głowie chłam (w głowie chłam!)
i liczbę odniesionych ran (ran!)

كلمات أغنية عشوائية

اهم الاغاني لهذا الاسبوع

Loading...