kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

peo-ete-ik - nie musisz mówić mi memento كلمات أغنية

Loading...

[refren]
nie musisz mówić mi memento wiem to, że każdy błąd zostawia piętno
wiem to, życie mam tylko jedno, więc trzymam swoje tempo
już nie zasypiam, bo chcę widzieć piękno

[zwrotka 1: szad]
chociaż jeszcze było wcześnie, ja myśląc, że nie śpię
byłem gdzieś głęboko we śnie, coraz częściej przekonany
że nareszcie rzeźbię własne szczęście, bo z menu
wybierałem tylko najpiękniejsze dni, mając wciąż uczucie deja vi
że to mi się tylko śni, iluzja plus ja (plus przedwczesny entuzjazm)
równało się kontuzja (ach) tyle momentów przespałem
nie wykorzystałem, zmarnowałem, sprawy sobie nie zdawałem
z tego co dostałem opuszczając łono, a czego innym poskąpiono
czy to finanse, czy to romanse, zawsze wychodziło, że wpieprzałem się w cholerną farsę
a świat uciekał mi przez palce (kolejne szanse) i znów zawodził instynkt
szedłem w stronę rzeczy mglistych, nie widząc oczywistych
mając talent sportowca i artysty spałem
mając w sobie diament spałem, budowałem fundament
po to żeby nawet nie spróbować pójść dalej
takie życie z nią we śnie, jak lot albatrosa
ona i nic poza (nie, taka hipnoza) i nagle działać przestała strzała erosa
metamorfoza i z motyla zrobiła się osa, a z pod powiek popłynęła słona rosa
bo chciała wnieść kłamstwo jako posag, dwa lata w codziennym śnie kamiennym
gdzie każdy wysiłek był wysiłkiem daremnym
idąc w stronę spraw przyziemnych przechodziłem obok tych bezcennych
od dziś kierunku nie wyznacza mi horyzont
bo tak naprawdę iść dokądkolwiek, to iść donikąd
to iść donikąd, to iść donikąd
[refren]
nie musisz mówić mi memento wiem to, że każdy błąd zostawia piętno
wiem to, życie mam tylko jedno, więc trzymam swoje tempo
już nie zasypiam, bo chcę widzieć piękno

[zwrotka 2: nullo]
przebudzony ze śpiączki w zakątki mózgu wtopiony patrzę
widzę płomień (widzę) widzę aktora w spalonym teatrze
to ja, przy pierwszym akcie w trakcie zasypiania
recytuję wiersz, który nie ma przesłania, nie ma oddania
dekadentyczna sztuka pisania, to jedna praczkowania
dekada przespana, w dekadzie niejedna szansa zmarnowana
ziew za ziewem (taki hipnotyczny sen) którego jestem pewien
ogarnął talent ten cdn. nie będzie, spadłem z obręczy
człowiek uczy się na błędzie d_d_drzemka lekka pęka ale męka wyrzutów męczy
ile rzutów trafionych w zwód i ilu zwodem zwiedzionych jak z nut
akcji efektownym wsadem zakończonych
tyle praw upragnionych, ściętych głów, po spotkaniach zwyciężonych
artykuły w gazetach, cudowne jak kreta, a ja siłą achillesa, po kolejny medal
żaden ze mnie dedal, upadek, ranna pięta
byłem w śnie, a sen się krótko opamiętał
kolejna puenta, za styl zapłaciłem w talentach
straciłem koszykarską piłę, zwątpiłem w swoją własną siłę
przegrałem grę o nie, tak jak ty, w antygoni już nie będę biegł w maratonie
to przez te związki, tam gubiłem życia wątki
to fałszywe bite piątki, to kurewskie dziewczyn rączki
teraz wszystko jak w zegarku, obudzony z letargu
bez problemów na karku
od dziś kierunku nie wyznacza mu horyzont
bo tak naprawdę iść dokądkolwiek, to iść donikąd, to iść donikąd
[refren]
nie musisz mówić mi memento wiem to, że każdy błąd zostawia piętno
wiem to, życie mam tylko jedno, więc trzymam swoje tempo
już nie zasypiam, bo chcę widzieć piękno

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغنية الشائعة حالياً

Loading...