paweł bokun - 200 po mieście كلمات الأغنية
[zwrotka 1]
jak czerwone lambordżini’ w głowie leci ta myśl
żeby znowu się uświnić, żeby znowu być złym
nie brać serio słów rodziny, że się nie ma już nic
uzupełnić ostre płyny, i się zwalić na pysk
czuję, jakby szklane włókna mi wchodziły do rąk
głowa zaczęła się pultać , na uczciwych ,,prad stock”
wszystkie beje na podwórkach, urządzając small talk
zamiast gadać o połówkach, zajmowali się mną
[refren x2]
boże broń moich faflunów, boże broń też i mnie
od brązowo-złotych guru, po srebrzystych gór wierzch
od czarnego jak noc brudu, od sterylnych full miejsc
żeby żaden z nas nie uniósł się, gdy znaleźć go chcesz
[zwrotka 2]
gdybyś, kiedyś chciała możesz ze mną witać swój dzień
potem się oddalać, rypać w robie którą masz gdzieś
byleś mi nie przypominała mi co dobę jak jest
ja postaram się za rogiem nie lądować co dwie
kto im każe się poczuwać do suszenia nam głów
czy to diabeł, czy to nuda, czterech liter mdły bór
chce dla ciebie, móc wypruwać dużo więcej niż żółć
jak mi przyjdzie chęć pofruwać moje nogi wsadź w sznur
[refren x2]
boże broń moich faflunów, boże broń też i mnie
od brązowo-złotych guru, po srebrzystych gór wierzch
od czarnego jak noc brudu, od sterylnych full miejsc
żeby żaden z nas nie uniósł się, gdy znaleźć go chcesz
[zwrotka 3]
mały plastikowy jezu znad drawieńskich pól brudź
nas robotą i się nie bój nam wyrywać nóg z dup
zabierz na niebiański biegun po robocie i zmuś
przyodziany w kolor śniegu ciąć warzywa do zup
byłem bezinteresowny od najmłodszych lat liczb
póki wylewał mi z mordy się spieczony w wiór wikt
każdy wkoło trąbi, żeby nową dziurę w pas wryć
bądź tu sukinsynu mądry gdy w kieszeni masz nic
[refren x2]
boże broń moich faflunów, boże broń też i mnie
od brązowo-złotych guru, po srebrzystych gór wierzch
od czarnego jak noc brudu, od sterylnych full miejsc
żeby żaden z nas nie uniósł się, gdy znaleźć go chcesz
[hook]
jak czerwone lambordżini w głowie, leci ta myśl
żeby znowu, się uświnić, żeby znowu być złym
nie brać serio słów rodziny, że się nie ma już nic
uzupełnić ostre płyny, i się zwalić na pysk
[bridge x2]
ja jestem tylko grafomanem, wszystko pospawane, a najbardziej bit
moim sm-tnym życiem, w którym ciągle idę na szczyt moich bliźnich krzywd
[refren x2]
boże broń moich faflunów, boże broń też i mnie
od brązowo-złotych guru, po srebrzystych gór wierzch
od czarnego jak noc brudu, od sterylnych full miejsc
żeby żaden z nas nie uniósł się, gdy znaleźć go chcesz
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
كلمات أغنية عشوائية
- noiseferatu - sincretismo كلمات الأغنية
- sadza boy & d'chief - queen bee (zvese zviri bho) كلمات الأغنية
- doister - 420 fail كلمات الأغنية
- melo moreno - phantom limb (colours version) كلمات الأغنية
- ana jay - 18 كلمات الأغنية
- pepper coyote - why you gotta be like that كلمات الأغنية
- kevin lasean - one day كلمات الأغنية
- teilaks - jason كلمات الأغنية
- butch dawson - big threat كلمات الأغنية
- the incredible string band - little girl كلمات الأغنية