paton - lód lyrics
[refren 1]
nie boli mnie już nic pod żebrem koi lód
trud by cokolwiek czuć
wolę to niż piekło, serce pękło mi
pozostał sam puls
[zwrotka]
chwytam się za szyję
we krwi dwa promile
nie wiem czy wytrzymam
chyba zaraz się zabiję, bo
pod mym żebrem widmo czarno czarne sine
dynamit już czeka bo od kilku minut palę lont
mam już dość horyzont się zawija
opcji jest niewiele a wybiła ósma mila już
daj mi spokój od roku w moim oku
siedzisz tam jak łza skóra we szklanym potoku znów
znów znów znów…
znów pisze do mnie ex…, jakiś problem?
czego ode mnie chcesz? mała mi da mi blok ej
mówcie na mnie bitcoin, zbudowałem blockchain
wahania jak wall street, chociaż teraz w hossie
poczucia wartości triumf konkret
i don’t really need n0body, mam uraz do ko… ehm
…w końcu mogę mówić że czuję się dobrze
[refren]
nie boli mniе już nic pod żebrem koi lód
trud by cokolwiek czuć
wolę to niż piеkło, serce pękło mi
pozostał sam puls
كلمات أغنية عشوائية
- gemma hayes - tomorrow lyrics
- failure - wet gravity lyrics
- elton john - like father like son lyrics
- gene watson - when a fool learns lyrics
- fad gadget - fireside favorite lyrics
- frames - (one little) hopeful lyrics
- gentleman - check dis lyrics
- fine china - i dropped a bomb on your heart lyrics
- favez - emmanuel hall lyrics
- glenn tipton - stronger than the drug lyrics