
odraza - gorycz lyrics
Loading...
pomiędzy jesienną wieczerzą, a zimową śmiercią tułają się polaczków słowa
nie było i nie będzie słów jak kamień, serc nieustępliwych
jak był, tak i będzie chochoł!
treść ruiną dla formy, której miałem być katem dla ciebie
nieporządek i zastój na tle rubinowych wskazówek czasu
samogon chorych lat!
a więc wóda!
wóda!
wóda raz jeszcze!
i skun, rozkruszy mój umysł, niech gaśnie!
zdławiliśmy sens, poszliśmy w noc, z pogardą pluliśmy w prawa świata
dziś w grobach po szyję składamy im hołd każdym parszywym tchnieniem
a więc wóda!
wóda!
wóda raz jeszcze!
i skun, niech kruszą umysły!
martwy żyję
by powstać, odrodzić się
jak można jednak wierzyć w jutro?
bez dziś
Random Lyrics
- disarstar - flaschenpost lyrics
- maxokoolin - h2o ( lyrics
- nick antonio - mobbare (lyrics) lyrics
- steve earle and the dukes - west nashville boogie lyrics
- barón rojo - stand up lyrics
- zozaleenie - im so over getting sober lyrics
- ill-yes - carpe diem lyrics
- plk - enna lyrics
- teenage bottlerocket - nothing else matters (when i'm with you) lyrics
- tomm¥ €a$h - mona lisa lyrics