kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

nikc - skok na bank كلمات أغنية

Loading...

[refren]
to skok na bank, skok na forsę, szybka kasa
ryzykowny manewr, ale czasem się opłaca
base piechotą nie chodzi, a chcę mieć go jak najwięcej
wyprać brudne pieniądze i pokazać czyste ręce
to skok na bank, skok na forsę, szybka kasa
ryzykowny manewr, ale czasem się opłaca
base piechotą nie chodzi, a chcę mieć go jak najwięcej
wyprać brudne pieniądze i pokazać czyste ręce

[zwrotka 1: ne & berek]
jaki mamy plan, za chwilę rozpoczęcie akcji
przygotowania trwają od początku wakacji
punkt 1: ósma rano, berek otwiera drzwi
na ziemię, skurwysyny, bo będzie dużo krwi
nr. 2, to ja ogłuszam ochroniarzy
do kasjerek, ich alarmu, żadna włączyć się nie waży
w przeciwnym razie żywe z banku nie wyjdziecie
unco podchodzi po forsę z workiem na śmieci
sekunda za sekundą worek się zapełnia flotą
jeśli tylko z policją drogi się nie splotą
z niemałą kwotą będziemy paradować
nie trzeba już będzie zioła kupować
kupimy willę z basenem i drogie kobiety
będziemy jeść kawior, a nie kotlety
mnóstwo fety, mnóstwo koki, mnóstwo dragów
nie będziemy musieli już wciskać odpadów
teraz powrót do planu, bo skończyć go trzeba
jak się nie powiedzie, to będzie gleba
trzeba mieć samochód i dobrego kierowcę
co wyprowadzi policyjne suki na manowce
tym zajmie się e _ mistrz kierownicy
8:03, żeby tylko nie przekroczył tej granicy
żeby był na czas, żeby podjechała mazda
teraz będzie się liczyła minuta każda
[refren]
to skok na bank, skok na forsę, szybka kasa
ryzykowny manewr, ale czasem się opłaca
base piechotą nie chodzi, a chcę mieć go jak najwięcej
wyprać brudne pieniądze i pokazać czyste ręce
to skok na bank, skok na forsę, szybka kasa
ryzykowny manewr, ale czasem się opłaca
base piechotą nie chodzi, a chcę mieć go jak najwięcej
wyprać brudne pieniądze i pokazać czyste ręce

[zwrotka 2: berek & unco]
ostatni punkt to wprowadzenie w życie planu
jest za 5 ósma, gotowy stoję pod bramą
zjarany tofaną i po lekkim browarze
dopiero wtedy na ten skok się odważę
znajome twarze, znaki porozumienia
jeszcze chwila do tego napadu zniszczenia
wskazówka się zmienia, jest już punkt ósma
co, jak nie wyjdzie, na tym myk, zaschło w ustach
głowa niepusta, ale myśli po niej krążą
czarne myśli się wdarły w umysły i ciążą
lecz wszystko ustawione i nie ma już odwrotu
glock odbezpieczony, dzisiaj zakłócimy spokój
mazda na postoju w każdej chwili może ruszyć
pamiętaj, ne, ochroniarzy masz ogłuszyć
unco, zbierasz kasę, tylko włóż ją do worka
spoko, pamiętam, co ty, masz mnie za korka
dobra, ruszamy, but uderza w drzwi
one się nie otwierają, mam to w dupie, a kij
[wyjście: berek]
idziemy do domu

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغنية الشائعة حالياً

Loading...