a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

neon (pl) - trzeci rozdział كلمات أغنية

otwieram już trzeci rozdział, ale nie będzie wesołych refrenów
poprzedni próbował mnie ostro poskładać, ale pokazałem, że nigdy nic nie mógł. (nigdy nic nie mógł)
czemu musi być tyle problemów? (tyle problemów)
zrozumiałem _ sukces tak się rodzi każdemu
cały świat znów staje na głowie, a ja w głowie leczę całkiem nowe fobie
urodziliśmy się, żeby tu zwyciężać, nie siedzieć na tronie. (siedzieć na tronie)
nie miałem nic (nie miałem nic), alе to kłamstwo (ale to kłamstwo)
bo miałem na zawsze rodzinę, oddała mi wszystko, niе zazdrość
“nowy rozdział w twoim fonie”, ale linia padła _ więcej nie dzwonię
nie czytam od dawna, co ktoś o mnie powie
walczę sam ze sobą _ jak wygram, to powiem
butle (uu), więcej stów, butle (uu), zamknij już mordę, wykładaj na stół
chcę być dowodem na to, że zawsze da się do kupy poskładać
skończyłem przed chwilą 22 lata, a wspomnienia takie, że nie chcę wymawiać
dobra, może opowiem
jeżeli coś przez to zrozumie chociaż jeden człowiek…
siedziałem nad kiblem i wymiotowałem drugi tydzień z rzędu
w tym samym momencie leciała krew z nosa, i nie był to wynik disco weekendu
zrozum, ziomek!
stres nas zabija, zabija człowiek
a ja, mimo zdrowia cisnąłem nowy projekt. wiem, że to niezdrowe…
wychowałem się w świecie youtube’a, dlatego nie lubią mnie wszyscy raperzy
za to środowisko, z którego pochodzę w zasadzie mówiło, że we mnie nie wierzy
to jest zabawne, że można mieć bardzo pod górkę, i tylko dlatego, że mówi się prawdę
czytałem nieraz wiadomości pw _ życzyli mi śmierci, że kopią dół
ja w tym samym czasie pracuję za dwóch, nie dam się nastraszyć _ wypieprzajcie w tłum
tym różni się trzeci rozdział, że mam ochotę już wszystko rozdać
tym różni się trzeci rozdział, że nie ma dla mnie miejsca, jest tylko spontan
to w drugim rozdziale śpiewałem wesoło, i szczerze mówiąc _ mocno udawałem
w tym samym momencie jakiś gruby psychol straszył nas ludźmi i obciął nam kabel
dostałem tylko telefon, żebym nie wracał do domu
bo pijany biega tam z nożem, i chciałby mnie wysłać w tej chwili do grobu
jak otwierałem sklep zostałem dwukrotnie na hajs okradziony
to państwo to mafia i działa w ten sposób, żeby złodzieje se kradli do woli
bo kto im zabroni? hę? kto im zaszkodzi?
nie znam odpowiedzi, ale dobre serce mówiło mi zawsze, czego mam nie robić
przez całe życie bałem się mówić, jak to wygląda prywatnie
ten trzeci rozdział działa jak spowiedź, dlatego to powiem dosadnie:
kocham rodzinę i kocham mamę, ona zwiedziła szpitale
odkąd wiedziałem o jej chorobie nie potrafiłem żyć wcale. (żyć wcale, żyć wcale)
nigdy hajs, nigdy sława, nigdy firma, nigdy chwała nie będzie znaczyć w jednym procencie tego, co mama. (tego, co mama)
moi rodzice mnie wychowali na prawdziwego żołnierza
nie poddam się, choćby mi nogi urwało, i na glebie bym leżał
w życiu nie ma już co się żalić, tylko brać to w swoje ręce
każda porażka to lekcja, a sukcesy, to nigdy szczęście

- neon pl

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغنية الشائعة حالياً