kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

młody m - dumny poeta كلمات الأغنية

Loading...

[zwrotka 1: młody m]
pieprzony sen o równowadze,pieprzona rzeczywistość
ile razy próbowałeś zrobić coś i coś nie wyszło?
nie te same sny, chciałeś bristol, jadasz bistro
chętnie zmieniłbyś w pył słodki byt hedonistom
hip-hop, jestem zawsze blisko
pod górę jak syzyf, bo daję prawdę czystą
czekasz na gardę nisko, by wziąć ile zdołasz unieść
żadna łajza nie zrozumie jak to jest podpaść fortunie
nie zapominasz o pokorze
choć zapaliłbyś jointa i utopił wóz w jeziorze
wiem, dobry boże, wybacz, że czasem grzeszę
to przez marne grosze, które krępują nam ręce
móc polecieć, być pod niebem
wiem nie powinienem, lecz lepiej uciec od rozterek
bo w myślach mam ciepłe ręce, od posoki lepkie
nie zatrzymuj mnie lepiej, chodź ze mną prosto na everest

[refren: tomasz wójcik]
i chociaż wciąż mam więcej wspomnień niż hajsu, gram
chodź wątpię wciąż, nie skończę nawet jak zostanę tu sam
ziom, pieprzyć los, z roku na rok, przybywa wrogów nam
na zewnątrz mrok, porywa nas noc, i tak nie mogłem spać

[zwrotka 2: młody m]
z czasem obraz blednie, przestaje nasycać
proza życia, pełną piersią trudno tu oddychać
ludzie zapomnieli sny, lub zostały gdzieś na kliszach
czas je okrył niepamięcią, otuliła wieczna cisza
gorycz, wiesz, że nie damy się żywcem
kiedy o drugiej w nocy słyszysz “jebać system”
gotowy, by istnieć i gotowy, by odejść
w kielni dwie butle czystej, na długie rozmowy z bogiem
mój przyjacielu, też czujesz się samotny?
jak tygrys, polujesz sam bez sympatii dla obcych
nie miej litości, od nich jej nie uzyskasz
ale coś mi mówi, że jeszcze im zniknie uśmiech z pyska
czasem żałujesz, że nie jesteś saperem
uniknąłbyś tylu błędów, skrócił cierpienie
mój przyjacielu, nie byłeś trybem w maszynie
zanim świat cię zapomni, niech zna twoje imię

[refren: tomasz wójcik]
i chociaż wciąż mam więcej wspomnień niż hajsu, gram
chodź wątpię wciąż, nie skończę nawet jak zostanę tu sam
ziom, pieprzyć los, z roku na rok, przybywa wrogów nam
na zewnątrz mrok, porywa nas noc, i tak nie mogłem spać

[zwrotka 3: młody m]
bo każda chwila przybliża nas do śmierci
tu, gdzie altruizm z natury jest niebezpieczny
ból jest potrzebny, droga musi być kręta
dumny poeta tylko przed bogiem klęka
bo każda chwila przybliża nas do śmierci
tu, gdzie altruizm z natury jest niebezpieczny
ból jest potrzebny, droga musi być kręta
jesteśmy tylko ludźmi, chcemy tylko szczęścia

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة

Loading...