kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

miuosh - krawędź كلمات الأغنية

Loading...

[refren: mam na imię aleksander]
jak przez sen bieg, (przez sen bieg)
mija miliony scen, (miliony scen)
miniony dzień, to kolejny test
zdaję wnet, mam pewność
nie zmieni mnie, jakiś kolejny tekst
wiesz, że mam to gdzieś i gdy patrzę wstecz
znika chęć, by to jebnąć

[zwrotka 1: miuosh]
więcej niż teraz, nie widziałem nigdy wcześniej
a mimo to, wszystko przede mną jest przekleństwem
nie jestem tym kim przedtem, nie, gówno prawda
zbyt długo żeby zmieniła mnie rap gra
już nie będzie lepiej niż po prosto przed siebie i
głupi byłbym gdybym wmawiał im że tego nie wiem
miał skurwiel raz, swój jeden strzał, tylko jeden
najgorsze w tym jest to że, chodzi tu tylko o ciebie
nikt nie mówił jak tu dojść, nie będę słuchać ty
próbują wskazać mi kierunek, tych niedoszłych dni
o krok dalej, pragnie bit, każdy bit w sumie
a przestrzeń pode mną wciąż czeka tylko, aż w nią runę
już nie wiem czy nie umiem być częścią tego
zajawka, moralniaki i przerost ego
nie ma tu nic mojego, wypłukali to z zasad
stoję na krawędzi tego świata, nie chcę tam wracać

[refren: mam na imię aleksander]

[zwrotka 2: miuosh]
ona zamiast trwać, ze mną w tym
jako jedyna miała dawać mi ciszę i spokój
niczym temida wybiórczo ślepa, wypalała swą młodość u mego boku
czasem wszystko było przeciwko nam i
na pamięć znam ten nieustanny opór i
nagle myślisz że wygrałeś życie, gdy za sobą masz ledwo dobre pół roku
coś wciąż ciągnie tu do mnie ich
mnie od dwóch długich lat tutaj już nie pociąga nic
przestanę wreszcie biec, nareszcie zatrzymam się, nie chcę głębiej w to iść, ej
czuję w środku żrący wstyd za większość nie moich słów, pod koniec mych
w mig, poszedł się jebać cały pieprzony trud, ślę potem po głupi luz , spija syf i
wiszę na niej, odliczając czas, nic by się nie zmieniło, gdyby brakło tu nas
miałem szansę raz, na raz wziąłem wszystko
mogłem to samo grać, łatwo być dziwką
bliskość dawno utonęła w tym bagnie
prawda i honor są jakby lżejsze nagle
tyle płyt, mówiłem, jak na szczyt się zakradłem
zamknij pysk, opowiem jak z niego spadłem

[refren: mam na imię aleksander] x2

[outro: miuosh] x2
skurwysyny tracą ostrość
co tutaj mnie przyniosło, mnie stąd nie weźmie
ej ciągle ma być głośno, mocno
a ja nie wiem czy mam na to siłę jeszcze

[tekst – rap g*nius polska]

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة

Loading...