miszel - karawana lyrics
[?] moja karawana jedzie dalej
nie pytaj mnie czy potrafię, jak widać potrafię _ produkuje papier
dziś z trapu, na trapie się czuje jak produkt czasami
nie czuje jak raper, mam maskę na twarzy
bo branża to tylko kabaret
[?]
kolorowe style kreowane przez wiecznie uśmiechnięte twarze
ten sam stary dres _ miszel i traper
zostawiłem prace, robię co chce _ za to mi płacą
mam to wciąż bo wiem jak jest, chcesz też?
znasz hasło 1_9_9_7 zatwierdź wszystko gwiazdką
sztuka to ulice zamienić na zdrowie rano
depresja okazała sie moją wypłatą
życie dało cashback choć niе żyje aplikacją
spuściłem ze smyczy wszystkiе wasze wilki _ _ _ ja walczę
krew, pot i łzy na kartce, upozorowane geesy na klatce
idź powiedz to mojej matce
spytaj czy miszel to pozer i kłamie
daje słowo _ ja płace
[?]
كلمات أغنية عشوائية