mikolaj - film sezonu lyrics
[zwrotka 1]
2_20 już prysnął
za mną gdzieś w dali gdy mijałem się z tobą w bistro
na szybach wiszą pomięte plakaty z twoim ulubionym artystom
nigdy nie będzie jak dawniej
zblazowani ludzie byli są i będą
lepiej powiedz mi czy jestem w stanie wyrwać się z tego
bez ciebie me utwory to już nic nowego
jako jedyna powstrzymujesz moje ego
a twe perfumy były dla mnie weną
[bridge]
były dla mnie weną
otoczenie zmienia się jak venom
teraz zagubiony tak jak nemo
a te wieczory ostre niczym_
[zwrotka 2]
wsiadam więc w tramwaj pospiesznie
w myślach znów jadę na kolejną pętle
na słuchawkach leci igor i pięknie
wieczorami czuje się niebezpiecznie
we własnym domu
jestem w lekkim szoku
ilu ludzi wokół
nie wytęża wzroku
racjonalizm nie sięga
jezu ile pokus
365 dni w roku
bynajmniej nie ten chujowy film sezonu
tu nawet vega nie dotrzymuje kroku
między nami _ po kryjomu
leci daft punk _ dobry oldschool
wciąż się zadręczam w nowym roku
pamiętam jak jedliśmy razem tofu
[bridge]
leci sobie na spokojnie daft punk
cala sytuacja lekko mówiąc kasta
relacja dość zimna bo w połowie martwa
ty jesteś na liście haram no i basta
كلمات أغنية عشوائية
- ezrela wu feat. joshua yeh - i worship you lyrics
- the brilliance - will we ever rise lyrics
- los punsetes - mabuse lyrics
- nocny sosa - albinos lyrics
- soufian - wo sind die packs lyrics
- will - 100nights lyrics
- clark gesner - little known facts lyrics
- attic abasement - a way lyrics
- theo rose - aprinde luna lyrics
- young lions - grave digger lyrics