
michał tomasik - karma's a bitch lyrics

[1. zwrotka]
typowy nietypowy nonszalancki amant
któremu w życiu nie przytrafić miał się żaden dramat
miał zapas historii na każdą okazję z rękawa
choć tak naprawdę z palca wyssanych, nie to że nie miał prawa
ludzi nudzi prawda – a nudzić ludzi? skandal! tego by sobie nie wybaczył
zwłaszcza, gdy widział grono łani, jak na niego patrzy
każdy konkurent życzy mu upadku, a przynajmniej potknięcia
i nie tylko konkurent, lecz i co druga mądrzejsza
żeby któraś z jego historii okazała się półprawdą
żeby ich postacie ożyły i zechciały mu spuścić manto
za oczernianie ich charakterów w oczach tych niewiast
które teraz będą patrzeć, jak miał rację ich kolega
bo półprawdy się sprawdziły, choć bohaterem nie był amant
jak wnioskować można było z jego kwiecistych opowiadań
jak pokonał grupę byków sam w nierównej walce
role się odwróciły, jednak nie dla tego malca
[refren]
mogę pierdolić ci frazesy, że los uczciwy jest
że każdego dojdzie kara, że ktoś rozlicza
że każde skurwysyństwo zweryfikuje życie – daruj
karma to dziwka, a dziwkom nie ufam wcale
[2. zwrotka]
typowa nietypowa z tych nadzianych para
ona wenus, a on wymuskany apollo z żurnala mody
młodzi w świetnych ciuchach, z domem bez kredytu
z dodgem na parkingu, z kartą bez limitu i ze spadkiem
ale nie bez wpadki, choć chcieli być idealni, nie wątpię
ale za bardzo obnosili się ze swym majątkiem
fakt, że przedsiębiorczy są; świetnie inwestują, nawet w dzieci
ale jakby chcieli ci pokazać, że są lepsi
udowodnić ci, że jesteś gorszy, że wszystko spieprzysz
jak oni mogą tak traktować cię!? jakbyś był niedołężny
co najmniej – sami się proszą, sami sprowadzają na siebie kłopoty
życzenie śmierci, albo chociaż jakiejś plagi w ich ogrodzie
żeby im tak akcje spadły i żeby ich nie zdążyli sprzedać
albo jakiś kryzys w związku – sorry, ale nic z tego
niestety, muszę cię zmartwić, oni wcale o tobie nie myślą
to tylko ty tracisz czas na nich… bardzo mi przykro
[refren]
[3. zwrotka]
typowy nietypowy nienawistny polaczek
fanatyk zawiści – religii przeciętniaków
karma nie działa, bo ktoś jest od ciebie inny
sam, gdybyś miał hajs, to byś to pokazywał wszystkim
gdybyś miał taką bajerę, to też byś z tego korzystał
wtedy ciebie by nienawidzili i chcieli byś zdychał
błogosławiony ten, którego obszczekuje ta grupa
bo to nie do nich będzie należeć jego dusza
Random Lyrics
- lookbook - my darkness lyrics
- makeshift innocence - crime of the century lyrics
- katie noonan - crazy lyrics
- suju - happiness lyrics
- bananafishbones - state of mind lyrics
- magenta - never fall again lyrics
- julius larosa - mama guitar lyrics
- newsong - your favorite name is father lyrics
- nick lowe - switchboard susan lyrics
- neurotica - i like it (one way) lyrics