litost - polska b كلمات الأغنية
[zwrotka 1]
był przypadkowy dzień roku 2005
półpłynny śnieg prószył w twarz polski b
ja wyszedłem kupić wora, browar, wora i coś zjeść
od dekady prawie u nas wciąż ten sam dzień jest, ej
pierwsi honorowi goście osiedlowych aptek
jak krzysztof kaman gdzieś na foxall 13
i to białe murzynostwo, znowu dzień połamał nos
mamy jasny ogląd, zardzewiały kosmos, biały proch
na horyzoncie dziś nie widzę czubka mety
na chemiczne konotacje znowu biorę tutaj kredyt
patrz, piłem piasta 7.1, kiepsko znałem miasto
on kiwał typów 7-1, czeski kantor
wyświetlam ci mój triumf tu na srebrnej kliszy
no bo żyję, wiesz, z pomysłów jak ryszard wierciński
a ty patrzysz na to zboku, gdzie to zaprowadzi mnie
najmniejszy koniec świata przecież też ma swój cel
كلمات أغنية عشوائية
- buddy flo - sunsets and landing strips كلمات الأغنية
- seymour butts - bonnie and clyde كلمات الأغنية
- d-spielz - spiel city كلمات الأغنية
- suprême ntm - odeurs de soufre كلمات الأغنية
- cb (portuguese) - house party كلمات الأغنية
- duo kie - en el club - feat. 50 centimos كلمات الأغنية
- furax - la rime galère à sourire كلمات الأغنية
- foyone - rapsincorte vii كلمات الأغنية
- nas drizzy - bout me freestyle كلمات الأغنية
- italian sound - non lasciarmi mai كلمات الأغنية