lil czokos - jesień... lyrics
wrzosy to symbol początku końca
błąkam się po mieście
błąkam się po lesie
błąkam się tam gdzie chę i nie chę
błąkam się po mieście
błąkam się po lesie
błąkam się tam gdzie chę i nie chę
znów zaczyna się jesień
znów zaczyna padać deszcz
zawsze jesienią jakoś czuję się źle
ciemno, szaro, nie chce mi się wstawać
wszystko dookoła umiera
biała kurtka, białe buty, białe wiersze
wchodzę na nową drogę
jak co roku czuję, że się wszytko zmienia
błąkam się po mieście
błąkam się po lesie
błąkam się tam gdzie chę i nie chę
błąkam się po mieście
błąkam się po lesie
błąkam się tam gdzie chę i nie chę
fiolety, żółcie i czerwienie
błękitne wieżowce na szarym niebie
przygnębienie i chłód
wszystko jakieś takie ostre i przymglone
światła ekranów i wyobcowanie
wszystko jakieś nieprzyjemne i obce
wchodzę na nową drogę
jak co roku czuję, że się wszytko zmienia
błąkam się po mieście
błąkam się po lesie
błąkam się tam gdzie chę i nie chę
błąkam się po mieście
błąkam się po lesie
błąkam się tam gdzie chę i nie chę
كلمات أغنية عشوائية
- mike soulsa - blessed lyrics
- deezydavid - stadii junal lyrics
- royishgoodlooks - i have the high ground (star wars song) lyrics
- hellbound glory - knocked off the horse lyrics
- doe boy - in freebandz we trust 2 (outro) lyrics
- opprobre - l'inconnue, pt. 2 lyrics
- og prince - superbowl lyrics
- tev - rap tomb$ lyrics
- freedom church - because of the cross (live) lyrics
- daveed - skyscrapers lyrics