a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

l.a.p.i.c.j.a - buzz astral lyrics

[refren]
buzz astral, fanki chcą ssać mi kutasa
poleciałem na szczyt jak sam buzz, teraz robię tu wygibas
bo to nie jest sprawa prosta, a na sobie dres lacosta
niszczę rapgre tu poprawnie, a mój nickname zapamiętaj skarbie

[zwrotka]
będę na szczycie jak maradona, kiedyś przypomnij sobie te słowa
szybuję sobie nad tą sceną, widzę raperów z białym ego
siedzę sobie przy otwartej coli, podchodzi ziomek z warszawskiej woli
prosi o fotę _ to mu ją daję, będę tam gdzie himalaje
jr maffija _ to początek, paranormal _ to zalążek
dwa label’e to szanuję, dwie zajawy _ ja to czuję
czuję, że płyta rozjebie, nawet w tej porębie
jesteś już czwarta, a kolejny traczek
niedługo już kolеjny smaczek, kurwa mać _ wpadł mi kułaczek
a ty jestеś zwykły płaczek, kończę już tą zwrotę
do zobaczenia, mam łańcuchy złote

- l a p i c j a

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغنية الشائعة حالياً