![kalimah.top](https://kalimah.top/extra/logo.png)
kukon - siostro lyrics
[intro]
okej, okej, okej, okej
[zwrotka 1]
ty się ziomalu o nic nie bój, zrobimy to na biegu
to zabawa bez reguł, jak z dopłatą na burdelu
nienawidzę systemu, spalimy wasze domy jak zwiniecie mi kolegów
nie mam czasu dla dziwek ani szacunku dla cwelów
ja tu skręce a ty kieruj, kręcimy się po mieście jak biznesmeni po peru
mam kilka koleżanek kurew, kilku kolegów dealerów
zazwyczaj walimy wódę kiedy brakuje nam celu
właśnie tak poznałem hip_hop, po prostu byłem sobą i jakoś tak kurwa wyszło
czasem tak bywa, że nie da się wyjść na czysto, życie można zmarnować z jakąś napaloną siksą
dobra, palę kiepa i chyba będę stąd jechał
to moja najgorsza cecha, że boję się uciekać
pada deszcz, a tobie spływa tapeta
zmielony w samochodzie męczę ostatniego peta
dupy mają cekiny, chłopaki mają rozkminy
jeździmy i palimy, zajebiście się bawimy
od zawsze ten parkiet tutaj bywał śliski
siedzimy, pijemy whisky, przychodzą króliczki w misbi
[refren]
ej siostro, nikt nie może cię dziś dotknąć
jestem tym nawiedzonym typem co przychodzi ci pod okno, pod okno
ej siostro, nikt nie może cię tu dotknąć
ja zapłacę za fatygę i wyskoczymy przez okno, przez okno
ej siostro, nikt nie może cię dziś dotknąć
tu dotknąć
ej siostro
[zwrotka 2]
chyba nadchodzi nasz czas, bywałem dilerem i ulubionym raperem gwiazd
wierzę w trochę inne rzeczy niż ten pierdolony hajs i wyznajemy prawdy, które są stare jak świat
dziwne czasy, bo dzieciaki chcą nas znać i przemykam po cichu z dziewczynami z różnych miast
jeszcze zobaczysz na co stać mnie, napisz coś do mnie zanim zaśniesz
znów ją podkręcam w sms’ie, jadę po mieście w taxi i nie wiem gdzie mnie poniesie
pisałem, że jesteś piękna jak kraków w jesień i lubię do ciebie trafiać gdy mnie boli serce
wracamy do mnie w beemce, pokażę ci co nauczyłem się w tym dziwnym mieście
myślałem o tobie cały dzień, to odpowiednia pora żeby sprawdzić czy ty też
[refren]
ej siostro, nikt nie może cię dziś dotknąć
jestem tym nawiedzonym typem co przychodzi ci pod okno, pod okno
ej siostro, nikt nie może cię tu dotknąć
ja zapłacę za fatygę i wyskoczymy przez okno, przez okno
كلمات أغنية عشوائية
- blenders - latem... lyrics
- karybdous - rescucitation lyrics
- thiaguinho - buquê de flores lyrics
- la musicalité - cuatro elementos - con el sueño de morfeo lyrics
- netsky - midnight express lyrics
- chef bi - sesimi duy lyrics
- warm brew - love me later lyrics
- westside connection - bow down (ice cube gangsta's mix) lyrics
- anouk - one word - live at symphonica in rosso lyrics
- rebeldes - rap lyrics