kiwi (wiktoria nazarian) - piątek lyrics
[zwrotka 1]
piątek dwunasta jest
a ty opanowałeś przestrzeń
kiedy unosisz mnie
ja nie chcę wracać nigdy więcej
i kiedy wołasz mnie
unosi mnie ten lęk
bezsenny
zaczynam z tobą bieg
[refren]
ty jesteś wiatrem, więc ukołysz mnie
ja bardzo tego chcę choć sama nie wiem
pod skórą czuję jak się zbliżasz celnie
otulasz mnie utopijnym wspomnieniem x2
[zwrotka 2]
i tak lecimy w dół
dopóki świt nas nie dosięgnie
te blaski są jak bicie serca
niebezpieczne
i gdy wyciągasz dłoń
biegnę z całych sił
niedługo wrócę
w piątki jestem kimś
[refren]
ty jеsteś wiatrem, więc ukołysz mnie
ja bardzo tеgo chcę choć sama nie wiem
pod skórą czuję jak się zbliżasz celnie
otulasz mnie utopijnym wspomnieniem
[outro]
zakryj mi niebieskie obrazy
pozwól ujrzeć wreszcie moje sny
zakryj mi niebieskie obrazy
pozwól ujrzeć wreszcie moje sny
ty jesteś wiatrem, więc ukołysz mnie…
كلمات أغنية عشوائية
- a2h - n'oublie pas lyrics
- will haynes - letters lyrics
- vada azeem - for you lyrics
- verbal mcmahon - most guys lyrics
- george gershwin - he loves and she loves lyrics
- blac youngsta - on sight lyrics
- krelboyne - static state lyrics
- pirates - tchanzy lyrics
- burton lane - on a clear day you can see forever lyrics
- tchanzy - jack soda lyrics