![kalimah.top](https://kalimah.top/extra/logo.png)
joda - to nie my كلمات الأغنية
[refren]
na szyi złoty blink, to nie ty, to nie ty
w kiermanie gruby plik, to nie ty, to nie ty
ten plastikowy styl, to nie my, to nie my
wokół tylko syf, toniemy, toniemy w nim
a ty to niemy film
tonie nowa fala, my po niej płyniemy pod prąd
za to pijemy płyn
wy to nie my, biuro ochrony to nie korpostyl
[zwrotka 1]
wiesz co wbijam w twój wizerunek
i w te głosy buntu na autotune
moje stado to inny gatunek
pierdolone łapy w górę, przejmujemy dżunglę
wkurwiony dzieciak, z tyłu pusty plecak
to brudna północ, witam cię na moich śmieciach
stałem pod kamienicą, by złapać się z ekipą
każdy rzucił bilon na tetrahydrokannabinol
nie na żywo stream, to nie film
ilu młodych ciągle tonie w tym? powiedz mi
ja swoje gonie sny, to jest styl w którym tu wiodę prym
nawet gdy życie nokautuję mnie jak overeem
ziomy mają tutaj tylko jeden biznes plan
biorę w kredo 10 gram ziomek i to pcham
potem biorę sobie ćwiarę, potem kilogram
a ty mi nie wkręcaj bajek tu jak mitoman
[refren]
na szyi złoty blink, to nie ty, to nie ty
w kiermanie gruby plik, to nie ty, to nie ty
ten plastikowy styl, to nie my, to nie my
wokół tylko syf, toniemy, toniemy w nim
a ty to niemy film
tonie nowa fala, my po niej płyniemy pod prąd
za to pijemy płyn
wy to nie my, biuro ochrony to nie korpostyl
[zwrotka 2]
był taki czas, ze nie rapowałem nic
ale właśnie minął
mam dobry towar, muszę to nawinąć
taka historia, której nie powstydziłby się nawet tarantino
15-latek popił relanium winem, zapalił skręta
a teraz puenta – co dalej, nie pamiętam
dlatego jebać senat, pedagogów, komunę i prezydenta
jak ksera rapu uzi verta
stale na oriencie, wszystko ogarnięte
nieraz zarobiłem w jeden dzień, cała rentę twojej matki
w sumie to płace na nią podatki
ale nigdy nie podjąłem pracy w korporacji (a ty?)
rozmowa zeszła tu na dziwne tory, jak obraziłem – sorry
ten cały świat jest zdrowo poroniony
typy noszą teleskopy, nie po to by widzieć gwiazdy
każdy tu chce autonomii a nie sławy
[bridge]
cofnę cię do czasów
kiedy ludzie mieli pochodzenie, a nie placement
cofnę cię do czasów
kiedy głosem pokolenia nie był, kurwa, playback
cofnę cię do czasów
kiedy ludzi mieli pochodzenie, a nie placement
cofnę cię do czasów
kiedy głosem pokolenia nie był, kurwa, playback
[refren]
na szyi złoty blink, to nie ty, to nie ty
w kiermanie gruby plik, to nie ty, to nie ty
ten plastikowy styl, to nie my, to nie my
wokół tylko syf, toniemy, toniemy w nim
a ty to niemy film
tonie nowa fala, my po niej płyniemy pod prąd
za to pijemy płyn
wy to nie my, biuro ochrony to nie korpostyl
كلمات أغنية عشوائية
- telephone - la bombe humaine (live 86) كلمات الأغنية
- taylor rodgers - battlefeild كلمات الأغنية
- lluis llach - el bandoler كلمات الأغنية
- jonny g string - spit and slobber كلمات الأغنية
- madeleine peyroux - the kind you can't afford كلمات الأغنية
- hot girls blues - the song of honey kitten كلمات الأغنية
- jscriptz - vh1 كلمات الأغنية
- bhille aranil - changing skies كلمات الأغنية
- dolores oriordan - fly through كلمات الأغنية
- b2st - bad girl (japanese version) كلمات الأغنية