jacek kaczmarski - pijak lyrics
pijany poeta ma za złe że klaszczą
że patrzą na niego ciekawie
że każdy mu nietakt łaskawie wybaczą
poeta wszak wariat jest prawie
nie chodzi po ziemi współżyje z duchami
ich mowę na wylot zna przecież
i cóż że ogląda się wciąż za trunkami
alkohol nie szkodzi poecie
kochają go bardzo drwiąc z rąk jego drżenia
ta drwina współczucia ma nazwę
ugoszczą przytulą ukoją cierpienia
a on mimo wszystko ma za złe
do łez się zamartwią że znowu nic nie jadł
że pali za dużo i nie śpi
że w oczach mu tańczy szaleńcza zawieja
a oni pragnęliby pieśni
zakocha się szczerze trzy razy na tydzień
i wtedy zstępuje na ziemię
czasami w połowie wieczoru gdzieś wyjdzie
czasami wpół słowa zadrzemie
a oni się wtedy po cichu rozzłoszczą
że nie dba gdy w krąg niego siedzą
lecz czegoś mu jednak naprawdę zazdroszczą
lecz czego zazdroszczą nie wiedzą
كلمات أغنية عشوائية
- myria - ataraxia lyrics
- lee aaron - private billie holiday lyrics
- jxhn93 - bebidas e remédios lyrics
- melissa etheridge - i will always love you lyrics
- judy collins - weight of the world lyrics
- krymxen - ghastly lyrics
- pulse ultra - a different hell lyrics
- francois van coke - ek weet nie lyrics
- n-wise allah - spiritual lyrics
- flat worms - motorbike lyrics