kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

indєb - smok كلمات الأغنية

Loading...

[zwrotka]
biała skóra, na niej czarne tatuaże
białe skóry, czarny lakier, czarne bluzy, biały pattern
subkultura, którą korpolata zamieniały w badziew
stary betonowy gigant, u stóp jego cmentarz marzeń
wiem, nie sparzę się od ognia, jestem smokiem, zionę prawdę
przybyłem odebrać złoto tym, co uzurpują władzę
mam tu armię, płoną race
nie nazywaj mnie raperem, jestem ich najgorszym strachem
dlatego zaglądam grze w oczy
są puste i mętne, wołają pomocy
wkładam w to serce, pracę i wiarę
bo to satysfakcja jest dla mnie graalem
zacząłem robić to, bo miałem dosyć
tylko dzięki muzyce dziś czuję się wolny
zrzucam okowy, podziwiaj przemianę
smok jest czerwony, wypluwa jawę
hajs jest meduzą, serca zamienia w kamień
jak nie dasz na dłoni ludziom, sam wiesz, co wyłożą na nie
każdy mój track to zmartwychwstanie, a nie kontent
bo tylko między wersami mogę wziąć prawdziwy oddech
dziś jestem w formie, choć to nie finalna forma
jestem european soundtrack jak jebany molchat doma
u nas o ludziach świadczą czyny, a nie loga
w które często się ubiera kolos na glinianych nogach
dawno przestałem dzielić muzę na gatunki
najważniejsze jest, co czujesz, a nie sprzedażowe słupki
łatwo się mówi, ale nigdy nic wbrew sobie
bo żyć pod dyktando innych to nie wolność z bycia smokiem
więc zdzieram gardło, mojry wiedzą, co potem
studio to moje bando[?], to w nim chcę robić flotę
się polubiłem z karmą, idę po swoje
się pokłócili z prawdą, nadchodzi koniec
gdy kiedyś umrę, chcę poczucie mieć, że żyłem słusznie
nigdy nie być odtwórcą, stać się gatunkiem
zamieniam furię w wersy, emocje w brzmienie
jestem swym własnym głosem, ja pierdolę pokolenie
daje nadzieję mi kilku, od których czuję pasję
reszta to twory rynku i ich wariacje
cywilizację spalić, by nową zbudować na jej prochach
polska musi zajrzeć w paszczę smoka

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة

Loading...