a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

hudini (pl) - bez słowa كلمات الأغنية

[zwrotka 1]
idę po asfalcie miasta, znów ma miejsce tu festyn
bal maskowy pośród igrzysk życia do śmierci
przecinam wstęgi ulic, na których spoczęły dusze
czuję myśli mętlik, który prosi, bym uciekł
lecz gdy me buty unoszą się ponad chodnikiem
chcę kontynuować podróż, aby te myśli usłyszeć
zagadnienia w tych tajemniczych
którzy krocząc milczą, nie chcą niczego słyszeć
gdy ze snu budzi się demon, a anioły drzemią
kłamią treści burzy mózgów, która depcze ten beton
ukryte pozory widoczne na tych maskach
sumienia z milczeniem spisały ze sobą traktat
mikrofony w futerałach, odpięte kable
ich więzienie zakrawa o nieludzką wyobraźnię
chcą znać prawdę wydobytą z gardłem
spędzam kolejną noc wśród czarnych chmur nad miastem

[refren]
chcę wiedzieć, o czym myślisz, to nic osobistego
-n-lizuję myśli, które wypuszczają iskry
znam doskonale ten kanon zachowań
obcy mi ciszy język, nie pozostaw mnie bez słowa
chcę wiedzieć, o czym myślisz, to nic osobistego
-n-lizuję myśli, które wypuszczają iskry
znam doskonale ten kanon zachowań
obcy mi ciszy język, nie pozostaw mnie bez słowa

[zwrotka 2]
patrzę im w oczy, ciągle czując ten ogień spojrzeń
wyrażam swe emocje poprzez tęgi wzrok
gdy dla większości istnień ludzkich to nieistotne
chciałbym, aby przed hejnałem zabrzmiał jakiś głos
byle nie mój, ciągle mówię, jak ekstrawerstyk
gdy próbuję coś budować, brak mi silnej ręki
więc daję te słowa do pętli, nie umiem nic
poza tym, chcę przerwać impas i usłyszeć ich
tych, którzy przechadzają się po tych ulicach
treść ich życia zapisana w centymetrach chodnika
tysiące wątków oraz przeżyć
które mógłby mi ujawnić język, lecz zaciśnięte zęby
są przed nim, to mój chleb powszedni
milczenie złotem, więc stan portfela wciąż mam mizerny
w pogoni za groszem, ludzie liczą czas i pieniądz
czekam, aż zbiorą się na odwagę i wtedy wycedzą

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

- hudini pl

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة