
hrtkos - modła lyrics
Loading...
gna przestworem nocnej mary strawa
chlebem podłym wynędzniała dziatwa
chybkim zrywem życia wzięta
by choć szarpnąć niedoli pęta
modła prosta wzleci do nieba
lotem wronim bez wytchnienia
niebiesu odrzwiom pieśni trzeba
świetlistych kluczy z krajów cienia
zjęta ogniem
nagłej łaski dusza
podłego chleba
modła _ katusza
chybkim zrywem śmierci wzięta
by na nowo móc się spętać
modła prosta wzleci w nieba
lotem zmarłym z utęsknienia
niebiesu odrzwiom pieśń obmierzła
klucze z krajów, których nie ma
Random Lyrics