a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

gizmo wdp - dzieciak كلمات الأغنية

ja kochałem palić blany
lecz nie kupisz ich w aptece
do dragów byłem anty
po co walczyć na miecze
ziomek lubił takie party
panie miej go w opiece
nagle wzieli mnie z chaty
za ten jeden mały zwiteczek
no to lece w kazamaty
ale kurwa nie becze
od dzieciaka byłem twardy
chartowały mnie mecze
wkoło same małolaty
ale żaden ziomeczek
myśle jestem k-maty
przegryze te kraty lub je kurwa przelece
zrobię im nazłość znam swoją wartość
przechytrze jakoś organy śledcze
dla ciebie tato, pokażę jakość
wyjdę na lato i się kurwom odwdzięcze
znowu za darmo dostałem manto
uległem blantom i czas mi sie wlecze
nie wyszło mi z tą, nie wyszło mi z tamtą
przysięgam ci ziom, że jakoś przemęcze

by ktoś mnie usłyszał musiałem przeżyć to całe dziadostwo
zmierzyć ze sobą, mocno uwierzyć, grać jak należy
by zdobyć mistrzostwo
chociaż bym krzyczał z wysokiej wieży
nikt mnie nie widział i nie objął troską
staraj się dzieciak wysoko mierzyć
ty walczysz o siebie i musisz grać ostro

kochałem palić joie za co musiałem słono zapłacić
zniszczone zdrowie, stres, paranoj, bałagan w głowie
i wolność stracić
minęły lata ja dalej tu stoje
nadal wdp choć nie palę gandźi
pozdrawiam brata co nuci przeboje
zgredy i gnoje niech wam sie farci
mam nadpalone do 2,50 i wypierdolone
weź przekaz kolesiom
zjarałeś w życiu tyle co ja przez miesiąc
a twoje melanże mnie wcale nie śmieszą
te twoje hejty też mnie nie cieszą
skopać ci cipę? przyjdę tam pieszo
przyjdę i cię podleje spirytem
łykniesz jak św. pamięci wiesio
ej dzieciak nie otwieraj tej mordy
przenigdy jako pierwszy i nie bądź za mądry
bo nie jesteś najmądrzejszy
w końcu przyjdzie ktoś głodny i troszeczkę większy
wpakuje ci torby, wyjebie dwie bomby i wyczyści z pieniędzy

- gizmo wdp

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة