darth venom - a pamiętasz jak? كلمات الأغنية
[venom]
miałem sen jak w watykanie
chciałem być jak duśś na jarunie
wciąż pamiętam stare dni
chociaż śni mi się teraz inne dziś
ta, to była walka z systemem
gdzie królował amed nad ambitnym brzmieniem na zamówienie
a my robiliśmy coś dla siebie
zgodnie z otoczeniem na serwie
[psycho]
pamiętam, unikaty w eq
unikaty, hera w kielni
lega z zoonsa, ustawki i kosę dzielnic
bitwy, nie internetowa walka jak teraz
kiedy mogłeś nas policzyć na palcach sapera
hajs nie grał roli, hybrydy za drobne
i nasz wspólny klan założony przez aliota i testa
pamiętam dobrze, to nie żadne mity
bo mam to przed oczami ciągle jak te starsze demki
[casevil]
pamiętam, to było jakiś czas temu
klimat graffiti, outcastsów znał każdy przebój
to cały czas siedzi w nas
te wspomnienia, teroryści, canarinhos, klan
jlo
było pięknie, nawijki z legendą w ręce
pod demonem, sk, goonsem, chuj wie gdzie jeszcze
składaki psycha i wielka rewolta i
a pamiętasz jak wtedy ten świat wyglądał?
[nyguse-k]
pamiętam jak przy goonsie venom siekał narvanca
a arth nie był żadnym forum, mogłeś z papieru czytać
gra z lapkiem pod domem, choć nie było regulaminu, my
w legach na elitach, przesiąknięci do szpiku
pamiętam te pierwsze legi od tarma na smak demona i
jeden za wszystkich jak mops skład na ścianach beton
pierwszą legende, nocnym się wlecząc i
dziesięć i pół, na słońcu wolniejsze tempo
i to wraca jak gobla, tamte worki i legi
expy na koboldach, na elitach – ziąki z lootem
choć pusta elita i nie ma herosa
wiem, że nie dla hecy, te czasy były początkiem
[chelsji/tępiestatis]
dziś palę loot z eq
i wracam do chwil takich
gdy wszyscy wierzyliśmy w bana denata
dzieciaki, co nie liczą strat i zysków
tylko mają smocze i k-mpli na boisku
to czasy, gdy zostawiałem sł na legi
i śmiertelnie nas zaraził atak hakera
każdy miał lege w stylu z goonsa
w której hajs wynosił kurde
lega z musku zrobiła pół wiadra
dedaliśmy w andarum żeby się wyrwać z bagna
i gdy w podstawówce kończyłeś pierwszą klasę
my lootliśmy pierwszą lege, sprawdź datę
rok wcześniej na żywo, w na koncie venoma
padło parę bluzgów, ktoś okradł konta
ktoś z wytwórni wziął p-ssy, zmienił p-ssy
i do dzisiaj liczę te straty
[aduris]
a pamiętasz jak nie było altów?
legi z odrzutem były niezłą okazją
a jak banknot dostałeś na urodziny
to kupowałeś wtedy sł, czy legi?
hmm, prymitywizm, z tym mnie nie kojarz, ja jednak
przypomniałem bardziej koxa niż dziecka sł’ka
orchidei moda – znam ją ze starych planów
ja to sekcja klanów, od teroró i legend orchidei?
astecki- łączył dwa światy, dwie dzielnice
nie czaruj, ty nie czytałeś rozmówek?
co weekend, próbowałem wbity na herosa
było nas dwunastu, mówiłem “bijemy we dwójkę!”
weź przemyśl tę wczuwkę na orchidei
nooby jarały się tym gównem, zamiast psocić
lega z e2 czeka – tak myślałem do wtorku
i nie pamiętam jak wtedy wracałem z remontu
[inverse]
ja pamiętam jak to było parę ładnych lat temu
moje pierwsze k-nt- speakers, ale weź mi nic nie mów
pamiętam to jak dziś, a wspomnienia są żywe
avernus, potem nowy admin na servie
przewinę czas, tak jak taśmę w kaseciaku
kilkanaście lat temu venom uczył mnie regulaminuu
paru szczeniaków, na słuchawkach, na ławkach
wpadałem na boisko, dziś do twojego miasta
grać w margo na maxa, e do r przez y do j
sama prawda, ale o tym już wiesz
przepowiednia się sprawdza, nie oglądam ss
we wspomnieniach jest magia
[psycho]
kiedyś zwyklaki i unikaty, teraz legi i błoga
kiedyś jlo i terro, teraz to mniej niż zero
lubię dobry loot, gdzie e2 sypie, trzeszczy
niż katować wzrok kiedy widzę danamisy
ta legenda, ta elita, specyfika czasów naszych
cztery elementy, każdy dla nas wiele znaczy
pozdrawiam wszystkie alty, których orchidea wychowała
nadal nie ma pustaków jak jest ładna pogoda
[damian g/hooney]
elo pamiętasz ’10? chyba było to lato
amed, thc, palias ziom do dziś grają
chuj z datą, ale thc już tu nie gra
hera lootało się z tytanów, na e2 każdy padł
żółw za to, tych chwil nikt nam nigdy nie zabierze
jesteśmy weteranami, lecz pomysly mamy świeże
wtedy dobre mixy kupowałeś od tunii
a gracze byli bardziej życzliwi
dedania, awantury – na zulusach to już są dzieje
widziałem typa jak pada, ja byłem tym co się śmieje
miałem wtedy lat 16, a ty? gdzieś tak z 20
była polewka z dedaczy, że dla nas lega jest lepsza
czasy gdy grał zielono mi i wegeta
jlo na goonsie, gdzie to dziś jest?
nigdzie! i nikt nie będzie tu płakał
alty nigdy nie zginą, to już ich elita
[frus]
ja wiedziałem, że tak będzie jak na vivianie
mitra z dema, wkrótce u ciebie w torbie
kochana orcho, dzięki za kolegów
jest jedna rzecz, i szczerze wierzę, że admin padnie
pada dla kwiatów deszcz, ja stoję dalej
jak stać na elicie – kwiaty, terrory?
set, zaraz legenda spawdnie
przy błękitnym wieżowcu kilku margońców
blancie, mamy dziwek parę
zapomnieliście? czy jeszcze pamiętacie
nie ma już asteckiego, jest złoto na starcie
jeśli nie zapomnisz p-ssów, 2 legi z przyzywaczem
nie biłem solo herosa jakby pytał mnie policeman
jak za małolackich lat, gram do ostatniego gwizdka
za pięć, na pięć, legendy i hera
ja nie potrzebuję zdjęć żeby pamiętać jak!
[venom]
a pamiętasz jak w marcu u nas na blokach
na sekcie walka, na renegacie k!lle?
każdy latał tu zią w tych zwyklakach
no i latał za herem, by dorzucić do eq
noobó jak dziś było w chuj, pro było paru
na forum był spam, a nie jak dziś randki pedałów
w regulaminie był syf, za to klimat był zdrowy
pierwsze legi sprzedawali nam za smocze
arth w sumie jak dziś wtedy także był nikim
deks zgarnął te zasłużone dwa baniki
każdy chciał być jak on, tyle że nie chciał bana
a pamiętasz? wracamy do tamtych czasów synuś
[łowczyk]
siedziałem wtedy w domu, zrywałem się ze szkoły
żeby w margo, beztroski i wesoły
zanim kwieciści wielu k-mplom zrobiły w mózgu szkody
wynosiliśmy legi na pobliskie schody
zmiana admina, to był przełom
zmiany w regulaminie, już trochę minęło
przegrywaliśmy z gopy legend tony na pierwszym moim
gdy oni odbijali gope na serio, moje ziomy
venomem i invem tagowali swe imiona
i co innego znaczyła walka casa z venomonem
stara szkoła, zacon
zanim nagrałem pierwszą z płyt, pierwszy track na margo-nem
[garrowek]
dobrze pamiętam osiemdziesiąty ósmy i dziewiąty
miałem 13 lat, napisałem podanie
już wiedziałem kto to venom, szybki start
niejeden kozak wtedy nie był taki mądry
pierwszy pełny klan, moj klan
wiecznie na goplanie mordy, kolie, obręcze, wisiorów hordy
legendy, to był ten czas, ten biznes
na orchi te uliczne sporty
[fridgar/ikm]
pamiętam to dobrze, pamiętam cały czas
zajebiste stare czasy, nowy admin przynieść miał
(co?) nadzieję!
dziś niech spierdala, a ryj mi się śmieje
choć starzeję się przy tym
głęboko w pamięci ten świat wspomnień ukryty
wspomnienia jak legi, pozostawiają ślad
pamiętasz to dobrze, pamiętam też i ja
(pamiętasz tamtych graczy?) proste, że pamiętam
(pamiętasz tamte miejsca?) w nich siła zaklęta
(pamiętasz na wirażu ominięty stopu znak?)
pamiętam to dobrze
ty, a pamiętasz jak?
a pamiętasz jak?
كلمات أغنية عشوائية
- david gentello - neverland interlude كلمات الأغنية
- the red river riot - no family here كلمات الأغنية
- dms - huhu كلمات الأغنية
- the downstreamers - the parting glass/auld lang syne كلمات الأغنية
- de pioniers - 0573 (feat. swib) كلمات الأغنية
- penthouse (jpn) - take after you(あなたゆずり) كلمات الأغنية
- tanana - вспоминать (remember) كلمات الأغنية
- shockit44 - 4 كلمات الأغنية
- mark seibert - one song glory (from the musical “rent”) كلمات الأغنية
- david gentello - gorillaz كلمات الأغنية