kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

cichoń - rozpęd lyrics

Loading...

[zwrotka: 1]
mam pod ręką skarp na celowniku łup
na wierzchu kilka wad
w środku stary strup _ swędzi bardziej jak się kładę spać
w końcu stały grunt ale zgubiłem gdzieś po drodze wiatr
będzie co wspominać _ w chuj chociaż sm_tny siedzę sam
ominąłem ból to mnie nie ominął później krach
nie chcę więcej kół niż potrzeba, żeby jechać w dal
ile wytrzymam rund i czy to ważne tak pod koniec dnia
oby nie zgasł bunt w nas i obyś chciał to dalej pchać
myślę sobie “kurwa” ale przecież za parę lat
nie widzę nas gdzie indziej niż tam gdzie zakładał z góry plan

[zwrotka 2]
normalny koleś nie w sposób jak każdy ziomek
spoko, że mój trzyma moją stronę
jest odwazjemnione to
każdy pierdolony track to jest najlepszy moment ziom
nie chcę mieć dość raczej to nie nastąpi
nagrzany komp ale to nie on sie tak tli
z roku na rok mniej źli na świat i skład w siłę rośnie
zaraz też każdy portfel a to dopiero jest rozpęd
najlepsze gówno muszę mieć do niego dostęp
najlepsze gówno i to nie tylko w polsce

[zwrotka: 3]
wewnątrz już mnie skręca
jak mi brudzisz jak próbuję trzymać fason
złote łuki wezmę zestaw to mi się kojarzy z trasą
proszę szczęścia ale tyle by się nie wypłukać
mam nadzieję, że zostajesz ze mną tutaj
gówienko nie może upaść skoro coraz więcej głów dźwiga
synu musisz zapierdalać mów mniej
rodzina znów się pospinam ale nie mogę tak w ciszy siedzieć
jak mi coś nie leży to się zwierzyć wypada koledze
wyszło, że nic nie wiem a naukę podejmuję co dnia
ząbki ostrze będzie dobre co przyniesie obiad
zawsze postęp raczej robie niż nie
dziś myślałem, że się złożę ale chyba to pchnę
[zwrotka: 4]
miałem nic tylko buch i wiarę
buty stare _ żadnych ale
kurwy szare chciały żebym oddał to za darę
nie ma szans, że mi się nie zwróci w domu areszt
poniżej setki teraz to dla mnie z zerem tożsame
nie patrzę na zegarek mordo ale zbliża się czas
kiedy patrzyłem na tarę to mi zliczał się czas
traktuj to jak pożegnanie już nie zobaczysz nas
jesteś tylko nickiem ja z ziomalem jedno z hasł
mam cię pod bieżnikiem jak zawszę lewy pas
tamten filip daleko ja ledwo wcisnąłem gaz
miałem z tego nici muszę pękać w szwach
wiem, że mam to na raz

كلمات أغنية عشوائية

اهم الاغاني لهذا الاسبوع

Loading...