kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

cichoń - no swag كلمات الأغنية

Loading...

[intro]
–nie mogę patrzeć, na to, co się z tobą dzieje
–on się stoczy

[zwrotka 1]
mimo że z wysoka, staram się patrzeć na sprawę trzeźwo
mój ice nie ma kokard, w głowie szumi mi tylko: ‘let’s go’
jestem teraz jak: ‘popatrz!’, zaraz będę jak: ‘nie patrz!’
silniejszy w ten listopad, jeszcze wiele nas czeka
mówi mi grzech: ‘musisz się tylko skupić’
kusił mnie grzech, dałem się skusić
miałem w głowie wers, słyszę go z ust ludzi
musiałem się obudzić, wokół typy nucą kołysanki
szybko się oduczyłem myśleć, że jesteśmy słabsi
k_mam już dziś, że nie ma takich jak my maści
mówią coś _ chuj w nich, my nagrywamy
tamci czekają tylko, aż się coś przyfarci

[zwrotka 2]
uh
daję się rozproszyć
przede mną pustka palcem kręci włosy
muszę się otworzyć
ale za chuj nie chce mi się o niczym mówić, co przyjdzie do głowy
to da zjeść, albo chociaż trochę pobyć
traktuję to gówno jak pobyt, próby
z głowy opowiadam swoją historię z już zwiniętym jointem
i zrobię dużo, żeby czas leciał chociaż trochę wolniej
serio, staram się tu być, ale to w chuj trudne
tymczasowo gdzieś ugrzązłem jak truman i gdzieś zostawiłem kurtkę
a tam był w niej klucz, k_masz? ja też tylko ciutkę
uraz mam głównie, do tego, co odłożyłem na później
w chmurach dalej łeb, ale co jakiś czas kieruje się w próżnie
chciałbym powiedzieć, że już wiem
chciałbym powiedzieć, że (że, że)
[zwrotka 3]
głową w murze rzeźbię arcydzieło
z grzechem w furze, srebrem w bluzie, czuję się jak zero
bez plus jeden, muszę walczyć o siebie
i nie stawiam na orzełka, bo zawsze wypada rewers
zawsze jakoś rozjebię, nie zawsze to buduje
próbuję się dogadać, ale nie da z tępym chujem
przede mną autostrada, tu się nikt nie zatrzymuje
a ja pospałbym do lata i se nagrał o tym numer
mam obok siebie brata, on dobrze mnie rozumie
tak samo jak ja trafia i tak samo też pudłuje

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة

Loading...