a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bluszczu - szkice (welcome to the rodeo remix) كلمات الأغنية

[intro]
elo nt, elo, elo wszyscy, elo zako
właśnie tutaj mamy graczy z górnej półki szmato

[hook]
wszyscy tworzą takie piękne szkice, piękne szkice
artyści wszędzie obok mają wizję, mają wizję
sztuki robią te kreski na oczach i na testach
a dla nas panów wersja, mordo, dresy i l-sterka

wszyscy tworzą takie piękne szkice, piękne szkice
artyści wszędzie obok mają wizję, mają wizję
sztuki robią te kreski na oczach i na testach
a dla nas panów wersja, mordo, dresy i l-sterka

[verse 1]
perspektyw nadal zero, a cel mam tylko jeden
pokazać paru ścierom, że bez trójcy będę w niebie
jak każdy dobry chłopak jestem koneserem sztuki
bo lubię fajne topy no i lubię piękne dupy
tak słodko spadam na dno, takie już jest moje hobby
jeśli coś przeszkadza bardzo, no to z dźwiękiem razem odbij
wszyscy martwią się o to jak żyję, ja, że będę sam
widzę jak upadasz typie – odpowiadam – tak, to ja
lecę na dół, lecę solo, łołoło
trzeci tydzień bonio z wodą, łołoło
moja sztuka taka śliczna, oczy ci wychodzą z orbit
słuchaj – jeśli już tam jesteś, pozdrów oprócz ego zwrotki
weź mnie oświeć, ile jeszcze będę szedł w ciemności
chcę jak napoleon tych trzech rzeczy – forsy, forsy, forsy
radosław mam na imię, kurwa, gdzie radość i sława?
to pierwsze zostawiłem, a to drugie gonię nadal

wszyscy tworzą takie piękne szkice, piękne szkice
artyści wszędzie obok mają wizję, mają wizję
sztuki robią te kreski na oczach i na testach
a dla nas panów wersja, mordo, dresy i l-sterka

[verse 2]
będę miał co chcę, o cenę nawet nie zapytam
choćby każdy jeden wers miał zostać księgą cieni wicca
nawet moje trzecie oko nie chce już na ich rap patrzeć
horus spogląda z zazdrością na mój, oślepiam go blaskiem (rrra)
pikuję niczym biały gołąb, łołoło
trzeci tydzień wódka z colą, łołoło
odrzuciłem dawno cnotę, dostosuję się do świata
i będę ranił mocniej, obronę zmieniam na atak
sukces czynię moją zemstą, więc do niego dążę
a serduszek złamię ze sto, no bo jestem gnojkiem
z melanżu znowu wracam z nową suką #hycel
szepcze mi kotku, ale goni siebie sama #bimber
woland kiedyś mówił do mnie, zresztą jebać to
proza życia taka ciężka, więc śmiało, przyjdź do nas, chodź
i popatrz taki pech, akurat dzisiaj piszę tekst
a pod nim obok łez, moje imię, moja krew

wszyscy tworzą takie piękne szkice, piękne szkice
artyści wszędzie obok mają wizję, mają wizję
sztuki robią te kreski na oczach i na testach
a dla nas panów wersja, mordo, dresy i l-sterka

- bluszczu

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة