kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

biyōshi - led كلمات الأغنية

Loading...

[zwrotka 1]
mój telefon jak wibrator sterowany przez internet
bo wszelkie drgania są w pełni niezależne ode mnie
wyjmuję go z kieszeni, to coś od niej pewnie
lecz jak widzę cały ten spam to mi mina rzednie
sh-tpost, jakaś twierdzi, że jest inna niż inne
że przy błękicie jej pięknych oczu każdy inny ma piwne
jakaś “innocepcja”, te czasy są jakieś dziwne
ona żebrze o lajki lecz ja nawet palcem nie kiwnę
bo kiwać nie muszę i w prawo i w lewo, w dmach nie muszę być również poetą
przyjrzę się profilom i apletom i wiem co po głowie lata tym kobietom
tylko ravenclaw i hufflepuff, to wszystko binarne a jednak pełne wad
jedni puszą się na fotach niby złoty paw, inni tatuaże z blizn i z własnych łez staw
a ty działasz na mnie jak (whisky i kawa) jak dirty sprite
próbowałem za tobą nie gonić a teraz nie mogę przestać ćpać i ćpać
nie mogłem zasnąć myśląc o tobie dziś nie mogę bez ciebie spać
kiedyś by nie myśleć o tobie nie mogłem przestać chlać i chlać
ziemia się kręci i życie się kręci jak fortuna, co kołem się toczy
miałem być twoim ideałem a byłem jedynie pod osłoną nocy
myślałem, że jestem twoim ideałem i w końcu przejrzałem na oczy
byłem, jaki byłem teraz by być tym super moje czoło się poci i poci
miało być tokio i sushi i ramen a wyszedł mediolan i pizza i gnocchi
nie jestem jak taco, nie jestem jak quebo, więc jak okiem to tylko na twoje nogi
każdy mówi, że jestem anioł lecz przy tobie mam nie aureole a rogi
a jak piszę do ciebie to monologi, wiersze i erotyki a nie skróty i emoji

[zwrotka 2]
wszędzie te telefony
częściej tapety, rzadziej ikony, one chcą świecić niczym neony
kiedyś niczym dziecko w smyku bym latał jak sroka wpatrzony
gdy dzisiaj odwracam wzrok niczym kamień niewzruszony
ci faceci, każdy z nich niewzruszony jakby weszła im v–gr-
ich kobiety stękają tylko, gdy oni sami patrzą w instagram
albo dupy na insta, albo na hubie, albo na fejsie, albo kamagra
monogamiści są zagrożeni jak ja, oni fb, gdy ja
klikam w instagram, tam zdjęć twych megagram, lecz dzieli nas szkło
każdy cię tapuje i maca palcem, tapów i serduszek jest tam ogrom
ci faceci po otwarciu oczu nad ranem chcieliby cię jedynie dotknąć
gdy ja rano widząc słońce wolę dać ci buziaka w czoło i uchylić okno
dla mnie jesteś jedynym oknem na świat, gdy dla innych jednym z wielu
pukam tylko w twoje okno, gdy ich telefonom najbliżej do burdelu
cieszy mnie każde światło ekranu i diody towarzyszące twemu imieniu
czasem mam wrażenie, że urodziliśmy się w złym czasie i milenium
oślepiają nas światła, rzadziej flashy, częściej retin i amoledów
zajmują nam pamięć reklamy serwisów, usług, produktów i sklepów
męczy nas życie w pogoni za straconym czasem i w szczurzym biegu
dokąd zmierza ten świat, skoro zdążył nas zmęczyć w tak młodym wieku
oślepiają nas światła, neony miasta, diody oledów i retin
zajmują nam pamięć cudze selfie szerzących się jak arlekin
w mojej piersi coś bije, po głowie coś lata, gdy inni jak manekin

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة

Loading...