kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

beneficjenci splendoru - zero absolutne كلمات الأغنية

Loading...

[zwrotka 1]
już nic nie będzie takie jak dawniej
od teraz jestem już duży
bo strach ma nie tylko wielkie oczy
lecz serce co szybko zastawki mruży
zimne ręce, wrzące myśli, poniżej poziomu morza
zjeżdżam w swym małym batyskafie głęboko jak tylko można
oddycham za to bardzo płytko i płytkie są moje sny
ten strach ma martwe oczu rekina i równie wielki apetyt
mój pierwszy napad paniki, serce startuje w sekundę do setki
czołowe zderzenie
próbuję oddychać tlenem z poduszki powietrznej

[refren – barbara wrońska]
wszystko jest okej, przecież jakoś trzymam się
przeciwciała sm-tku łykam powolutku
wszystko jest okej, ciągle płynie w żyłach krew
jutro znowu się uśmiechnę na twój widok

[zwrotka 2]
każda myśl jak morska mina od niej lawina się zaczyna
wystarcza nawet najmniejsze drgnięcie
a w burcie pojawia się pęknięcie
jak to możliwe, na pokładzie mam przecież łodzie ratunkowe
i zawsze przed rejsem wykupuje ubezpieczenie dodatkowe
jestem jak zona ze s.t.a.l.k.e.r-a, pułapki zastawiam ciągle
lecz wpadam w nie sam choć dobrze je znam
nie da się pływać w tym zimnym prądzie
mój pierwszy napad paniki, podobno od tej pory
będę czuł zera absolutnego na plecach łagodny powiew

[refren – barbara wrońska]
wszystko jest okej, przecież jakoś trzymam się
przeciwciała sm-tku łykam powolutku
wszystko jest okej, ciągle płynie w żyłach krew
jutro znowu się uśmiechnę na twój widok

wszystko jest okej, przecież nic nie stanie się
znieczulony jestem całkiem zamiejscowo
wszystko jest okej, popatrz jaki piękny dzień
jak spokojnie razem umieramy

wszystko jest okej, przecież jakoś trzymam się
przeciwciała sm-tku łykam powolutku
wszystko jest okej, ciągle płynie w żyłach krew
jutro znowu się uśmiechnę na twój widok

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغاني الشهيرة

Loading...