barto'cut12 - miód i mleko lyrics
[intro]
czekam na miód i mleko x4
[refren]
nie mam floty, ale jeszcze będzie okej
starczy tyle, żeby mieć na chleb i wodę
kwiaty barto coś nie kwitną, może podlej
moje będą wiecznie sztuczne jak na moim grobie
[zwrotka 1]
dziwnie się czuje, te moje życie chyba za szybko pędzi
nie myślę, co nanoszę na płótno, nie mając żadnych pędzli
w tamtej kontuzji już sztuczny, na w skutek niedorzeczny
bo nawet mając pakiet wszystkich narzędzi, nie zamienię plastiku w diamenty
mówią, że jestem raperem, ja piszę tylko te teksty
ja łapie te żali _ to skowyt poezji; daleko mi do legendy
mama pyta gdzie hajsy, mama pyta gdzie prestiż
“miałeś być przecież fancy i nadal jesteś biedny”
rzucę się w ogień, a ludzie się głowią, co to za gość
za niedługo wyląduje tam, gdzie [?]
idę za mięsem, a dostaję kość
kości zostały rzucone, teraz liczę na los
[refren x2]
nie mam floty, ale jeszcze będzie okej
starczy tyle, żeby mieć na chleb i wodę
kwiaty barto coś nie kwitną, może podlej
moje będą wiecznie sztuczne jak na moim grobie
[zwrotka 2]
gdzie mój cash, gdzie moje leki, znowu mi coś jest
muszę iść do apteki, blado wyglądam _ muszę coś zjeść
kwiaty bledną, nic nie pachnie lawendą
mam w sobie paintball do życia, nie wrócę jak gameboy
nostalgia to zło, wymieniamy tło
nikt nie pyta, co jest u mnie i tak byś usłyszał od
splot wydarzeń nie zatrzymam jak amen
zatrzymuje mnie tylko pamięć
to jak wzięli mi rękę, a dałem im palec (co?!)
(ej, ej) tak przegrałem!
(yo, yo, yo, yo ) gram dalej, żadne ale!
co z tego, że ten miód się nie psuje, kiedy mleko rozlałem
ciężko schować dumę do kieszeni, kiedy czuję ten talent
w swoich oczach kwitnę, choć widzę słońce nad dnem
dalej pytam, gdzie hajs jest, dalej jest tak jak zawsze
[bridge]
dalej czekam na miód i te mleko x2
[refren]
nie mam floty, ale jeszcze będzie okej
starczy tyle, żeby mieć na chleb i wodę
kwiaty barto coś nie kwitną, może podlej
moje będą wiecznie sztuczne jak na moim…
nie mam floty, ale jeszcze będzie okej
starczy tyle, żeby mieć na chleb i wodę
kwiaty barto coś nie kwitną, może podlej
moje będą wiecznie sztuczne jak na moim grobie
كلمات أغنية عشوائية
- moeror - frailty lyrics
- juanse & j. lemón - madrid de noche lyrics
- sparklymickey - soft lips lyrics
- kemo no - друг (friend) lyrics
- dryewall - fenti overdose lyrics
- immabigballer - агрегаты и ампуляки (agregati and ampulyaki) lyrics
- ouragan livingston - espace lyrics
- nikita malina - трек не про любовь (the track is not about love) lyrics
- math (fra) - objectif lyrics
- locked club - chacarron* lyrics