kalimah.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

arkadiusz kanibal & lilkacpi - elektrowstrząsy كلمات أغنية

Loading...

[intro: arkadiusz kanibal]
otwieram drzwi do klubu, gasną światła
spodziewałem się cudu, ja nie liczę na brawa
wszędzie rozlewa się luksus, prawilni mają zawał
moi chłopcy nie mają luzu, podjudza ich aplauz

[zwrotka 1: arkadiusz kanibal]
nie bujam się jak rezus, pamiętam jak nie było cashu
dycha do jaja w meczu, bo brakuje im tlenu
szukają moich grzechów, ale mordy do brzegu
pierdolą o wersach ze śniegu, daj spokój człowieku (rah)

[przedrefren: arkadiusz kanibal]
czasem jestem prymitywem, czasem wieszczem (ej)
przy barze nic nie wyrwę, za dużo przekleństw
czasem jestem prymitywem, czasem wieszczem (ej)
po tacie jadę tylko szybciej, kelnеr bez kresek

[refren: arkadiusz kanibal]
kopią еlektrowstrząsy (kopią elektrowstrząsy)
party dzień piąty, nie robię tego dla forsy
kopią elektrowstrząsy (kopią elektrowstrząsy)
skończ te wątki, nie ulegnę tej żądzy

[zwrotka 2: vitaro]
ej, leje się szampan, noc, promili gamy
puc pije szybciej, na dłużej zawitamy
barman, fifty_fifty, proszę colę z whisky
taki oczywisty, zwyczaj okolicznych
czy lubię się bawić, nie znają umiaru
trzeba się pilnować, zabierz drina z baru
nie brak kultury, nie brak też odpałów
gościa w rogu złożę jak origami
typ się dosiada, lecz ja nie gadam z psami
inny, gdzieś w oddali, macha banknotami
dalej myślę trzeźwo, nie tracę kontroli
za to ciało dla dead hype mogę pozwolić
ta noc będzie długa, ale mnie wyzwoli
[refren: arkadiusz kanibal]
kopią elektrowstrząsy (kopią elektrowstrząsy)
party dzień piąty, nie robię tego dla forsy
kopią elektrowstrząsy (kopią elektrowstrząsy)
skończ te wątki, nie ulegnę tej żądzy

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغنية الشائعة حالياً

Loading...