ardwar - monotonia lyrics
[intro]
czuję niesmak, wystarczy mi gram do szczęścia
i muszę iść po przejściach
[zwrotka 1]
zrobię to jak
nie interesuje mnie już sos
kocham wszystko, co ma głos
mana daje mi tę moc
dla mnie dzień się zmienia w noc
latam tak całymi dniami
jaram małymi dawkami
przy mnie wydają się mali
do stóp mi nie dorastali
ja dorastam do poziomu
zawsze trzymam jedną w domu
monotonia mnie zabija
energię z kielicha spijam
piszę tekst, potem nagrywam
tak jak wers, mój cios przebija
wiesz, że samotność przemija
weź nie zatapiaj się w piwach
niech wstaniе, kto jest na siłach
nie chcę znaleźć cię na szynach
[refren]
mam wyjеbane w te sprawy
czasami se coś przechylę, czasami jaram baty
jak mi się dobrze powodzi, na chuj mi wasze rady?
przecież w życiu przydałoby mi się trochę zabawy
nie wychodzę dziś z chaty
nic nie biorę na raty
kupuję w dużych ilościach, więc dostaję rabaty
nie obchodzą mnie wady
w chuju mam te zasady
poruszam się cicho, więc wymijam te tarapaty
[zwrotka 2]
mój ziomek to buch maszyna
z dupą zerwiesz, tak już bywa
to nie jest niczyja wina
lecz po lecie leci zima
przepiękna jest ta dziewczyna
chciałbym poznać się z nią chyba
rozpoznawalna jak
do innego ujścia spływa
u, do innego kolegi
do pięknego, pokornego i młodego poety
u, apetyt, znowu mam go niestety
znowu tam gdzie wypieki
i na nowo mam lęki
pod skórą jestem miękki
wydawałeś się wielki
a z wyglądu to jak yeti
w mojej głowie wciąż mętlik (yeah)
[refren]
mam wyjebane w te sprawy
czasami se coś przechylę, czasami jaram baty
jak mi się dobrze powodzi, na chuj mi wasze rady?
przecież w życiu przydałoby mi się trochę zabawy
nie wychodzę dziś z chaty
nic nie biorę na raty
kupuję w dużych ilościach, więc dostaję rabaty
nie obchodzą mnie wady
w chuju mam te zasady
poruszam się cicho, więc wymijam te tarapaty
[outro]
siedzę na muzyce, bo nie chcę łapać zamuły
i siedzieć za tą ławką siedem godzin ponurych
nie mam czasu na bzdury
mam wyjebane w te sprawy
czasami se coś przechylę, czasami jaram baty
jak mi się dobrze powodzi, na chuj mi wasze rady?
kiedyś będę patrzeć z góry _ oni łapać za bramy, ej
كلمات أغنية عشوائية
- leander machan band - her to change lyrics
- renê e adriano - separados lyrics
- hałastra - sfumato lyrics
- mary sue - sun (2023) lyrics
- camilla ellen - seu nome lyrics
- forestdump - ты вырос уёбком (you grew up a motherfucker) lyrics
- ike royal - carolina lyrics
- sleepy.zone - timebomb lyrics
- resonance room - cages of dust lyrics
- lil rjo - sensin sonum lyrics