a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

9p - turbo كلمات أغنية

[zwrotka 1: melon]
otwieram oczy, za dziesięć minut powinienem jechać już do roboty
ale nie o tym, to pies sąsiada wydaje z siebie poranny skowyt
powinienem tutaj pisać te zwroty, a zaraz wsiadam w wózek widłowy
jeszcze tylko nakarmię koty, dwanaście lat zeszło mi na głupoty
więc do przejścia mam duże schody
kobieta mówi: “poszerzaj lądy”
udało chociaż się odstawić jointy
muszę ogarnąć swoje sprawy
nie palić więcej szlugów do kawy
pogodzić z tymi, co byli bliscy
oddać te kwity, nigdy już więcej nie czuć się winnym

[zwrotka 2: pikers]
moja gromada przejebała turbo i wiem, że rozjebię, jak zrobię to z głową
kobieta milczy, lecz ubrała mini, bym dwoma palcami ją zrobił grupowo
wiem że oblodzi, że mogę ją zrobić, bo jak łysy wchodzi, to wie że jest [?]
a niе wiem ziomie co ona pierdoli, bo mam wyciszonе, nie wierzę tym gustom
trochę gimnastyki, bo lubię jak kwiczy, a twój krzywy kutas już w gumie się kurczy
ona trzęsie się na rozjebanej pryczy i chociaż w orgazmach wygrała na punkty
wszedłem jak do siebie i tutaj zostałem, a ty tylko wchodzisz, wychodzisz jak fiut
ty tylko stoisz i patrzysz się na mnie, gdy kolejny frajer ci robi kaput
mordo zrozum, z jej cipy pochodzi jogurt, który jest słodszy od miodu
tysiące ziomów na jej poczekalni, każdy chce cipę wygrzmocić do spodu
kolejna połowa z nich chce rozdanie, chcą mi najebać, gdy patrzy się na mnie
mordo zrozum, ta suka odbiera rozum, może wpierdolić do grobu
czy to dobry powód, by kurwa mieć dozór? dozór, dozór
[?] jak dragi na bloku
wiele nie dawaj uwagi, daj spokój
wykończy cię i zostawi w rynsztoku
chciałeś odlecieć naprawdę wysoko
w dziurawej łodzi zostałeś na morzu, bo dałeś se wkręcić, że dragi są spoko
[zwrotka 3: fidel]
gdzie kurwa podział się ten brudny rap? autentyczny, gdzie nie ma gryzienia się w język
nie słucham poprawnych politycznie wypowiedzi, nie siedzi mi sranie pieniędzmi
w tekstach, ani o ćpaniu czy ciuchach
powiedz mi coś, czego nie wiem o życiu, raperze
co drugi z chujami w uszach, gadka o furach i kurwa populizm na pełnej
że też przychodzi ważenie słów im, łatwiej ze stówki zajebać bullsh_t w wersach
i jebać wyskakiwanie z lodówki po latach tej chujni, jak skończy się penga
kurwy, suki _ na przymus ci wrzuci dla nich bluzgi z serca
pustki, luki, brak rymów i chuj z tym, aż mi mózg wykręca
w głowie mam dysonans wiecznie, czy jest prawdy tu już brak
koleżka mi podał rękę, gdy mnie każdy w chuju miał
rzuca puste słowa prawie każdy _ łatwo mówić tak
ugrać tu chcesz coś _ ja nie chcę twojej prawdy, głupich kłamstw

- 9p

كلمات أغنية عشوائية

كلمات الأغنية الشائعة حالياً